O miejsce na podium walczą - zupełnie bezwiednie zresztą - David z Ankony, Leonardo z Padwy i Mirko z Anzio pod Rzymem. Z aktów urodzenia wynika, że chłopcy pojawili się na świecie jednocześnie. Ze stoickim spokojem przyglądają się temu wyścigowi inne włoskie miasta i regiony. Mediolan zupełnie nie przejmuje się, że pierwszy tegoroczny nowy obywatel urodził się
dopiero przed drugą w nocy. W L'Aquili ogromna radość z narodzin małego Manuela, który zameldował się na mecie dopiero o 9 rano. Natychmiast stał się on symbolem odrodzenia tego miasta, poważnie zniszczonego przez kwietniowe trzęsienie ziemi.