Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Lecha Wałęsę złożyli dziś w Prokuraturze Krajowej posłowie Prawa i Sprawiedliwości: Jolanta Szczypińska i Karol Karski. Ich zdaniem, były prezydent znieważył obecnego prezydenta. Karol Karski podkreślił, że wniosek jest indywidualną inicjatywą i nie był z nikim konsultowany.
Tymczasem dziś Lech Wałęsa argumentując swoją wypowiedź podkreślił, że wyraził się tak o prezydencie, bo "raport jest głupi" i to on został obrażony umieszczeniem w nim jego nazwiska. W rozmowie z Polskim Radiem Gdańsk, były prezydent podkreślił, że to Lech i Jarosław Kaczyńscy tworzyli Trzecią Rzeczpospolitą. Lech Wałęsa rozważa przypomnienie prezydentowi i premierowi w sądzie, że są najbardziej odpowiedzialni za to, co się potem działo.
Profesor Andrzej Rzepliński z Fundacji Helsińskiej uważa, że wniosek PiS złożony do prokuratury przeciwko Lechowi Wałęsie nie ma szans uznania w sądzie. W rozmowie z IAR, prof. Rzepliński przyznał, że wypowiedź Wałęsy nie podoba mu się i uznał, że politycy nie powinni tak mówić, bo tym samym doprowadzają do brutalizacji życia politycznego. Profesor zauważył jednak, że choć w innych krajach politycy także używają niewybrednych słów, to nikt ich za to nie pozywa do sądu.