Według niektórych członków PiS ich partia "stacza się po równi pochyłej". Ich zdaniem Ludwik Dorn to jedyna alternatywa. Sam Dorn, w wywiadzie dla Wprost24 powiedział, że w przyszłości widzi w swojej partii miejsce dla kolegów z partii Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego. Były marszałek Sejmu uważa, że wyborcy są już zmęczeni ciągłymi walkami między obydwiema partiami. Sam Dorn nawołuje do stworzenia ugrupowania, które doprowadziłoby do głębokich zmian poprzez prowadzenie poważnej polityki.
Były marszałek Sejmu odcina się również od idei, którą kiedyś popierał, a mianowicie rewolucyjnych zmian w kraju. W jego opinii należy najpierw dokonać głębokiej reformy finansów publicznych, co oznacza np. poważne postawienie problemu KRUS czy emerytur mundurowych.