Kandydat na prezydenta Andrzej Olechowski chce merytorycznej debaty publicznej, poświęconej priorytetom prezydentury. Zaproszenie do takiej debaty wystosował do czterech "partyjnych" kandydatów do najwyższego urzędu w państwie: Bronisława Komorowskiego, Jarosława Kaczyńskiego, Grzegorza Napieralskiego i Waldemara Pawlaka.
Swoją ewentualną przyszłą prezydenturę widzi "zgodną": bez eskalowania i nagłaśniania różnic zdań - jeśli by się takie pojawiły - między kancelariami prezydenta i premiera. W wywiadzie dla IAR podkreślił, że fakt, iż na dobre rozstał się z Platformą Obywatelską, w żaden sposób nie wpłynąłby na sposób sprawowania prezydentury.
Olechowski chce też dobrych stosunków z obu wielkimi sąsiadami: Niemcami i Rosją. "Ten właśnie wybór: czy z Niemcami, czy z Rosją był przyczyną chyba największych klęsk w historii mojego narodu. Na szczęście dzisiaj już go nie trzeba robić. Dzisiaj można sobie śmiało powiedzieć: i z Niemcami i z Rosją" - powiedział w rozmowie z IAR.
Andrzej Olechowski w swym programie wyborczym duży nacisk kładzie na konieczność wspierania gospodarki i postaw pro-biznesowych. W jego opinii "nie ma bardziej patriotycznego zadania dla Polaków niż to, żeby się wzbogacili". "Chłopie, ty się bogacisz, ojczyzna się bogaci", podsumował.
W wyborach prezydenckich, które odbędą się 20 czerwca, startuje 10 kandydatów.
