Z powodu ciężkiego upośledzenia wzroku na całym świecie cierpią obecnie 284 miliony ludzi. - mówi prezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego, profesor Wojciech Omulecki.
Także badania wykonane w naszym kraju nie skłaniają do optymizmu. Blisko połowa Polaków w wieku od 16 do 54 lat potrzebuje korekcji wzroku. Najczęstsze wady to krótkowzroczność, nadwzroczność, astygmatyzm oraz starczowzroczność inaczej prezbiopia. Wielu z tych wad udałoby się uniknąć, gdybyśmy częściej odwiedzali okulistę.
Według profesora Omuleckiego, najbardziej strategicznymi momentami w życiu człowieka są wczesne dzieciństwo, kiedy to wykrycie wady wzroku umożliwia w sporej części przypadków leczenie choroby zezowej oraz okres po 40.roku życia. Osoby po 40-tce powinny badać wzrok nie rzadziej niż raz w roku. Ważne jest, by w trakcie rutynowego badania, okulista obejrzał przednią część oka i dno oka. Profesor Omulecki zwraca uwagę, że po 40. roku życia zaczynają się pojawiać groźne choroby oczu, takie jak jaskra i zwyrodnienie siatkówki centralnej związane z wiekiem - potocznie zwane AMD. Wykrycie tych chorób we wczesnym etapie ułatwia i umożliwia leczenie.
Według Światowej Organizacji Zdrowia, profilaktyka i właściwa terapia mogą zapobiec upośledzeniu wzroku u 80 procent chorych. Nieleczone, pogłębiające się wady wzroku to nie tylko groźba utraty wzroku, ale też znacznie większa urazowość, depresja i konieczność opieki ze strony osób trzecich.
Polskie Towarzystwo Okulistyczne jest współorganizatorem prowadzonej przez cały październik ogólnopolskiej kampanii pod hasłem "Dobry wzrok na całe życie". W ramach kampanii w dniach 11-14 października w prawie 600 salonach w całej Polsce będzie można wykonać bezpłatne wstępne badanie wzroku. Adresy miejsc, w których odbędzie się badanie, można znaleźć na stronie www.dobrywzroknacalezycie.pl
IAR