Zdaniem Lebiody, Witold Wieczorek był za słaby intelektualnie i operacyjnie, by pozyskać takie źródło.
Powiedział też, że podczas swojej pracy w SB nie spotkał się z przypadkiem fikcyjnej rejestracji TW. Po przeczytaniu przez sąd protokołu z jego wcześniejszego przesłuchania przyznał jednak, ze raz - na początku lat 70-tych spotkał się z taką sytuacją.
Lebioda jest trzecim i ostatnim świadkiem przesluchiwanym dziś w procesie lustracyjnym Zyty Gilowskiej.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.