Wielu chrześcijan, którzy biorą udział w zajęciach terapeutycznych, to świadkowie śmierci lub torturowania swych najbliższych, a także rujnowania i palenia ich domów oraz świątyń. Część z nich przez długi czas ukrywała się w lasach, bojąc się powrotu do zrujnowanych osad, w których grasowali napastnicy. Inni schronili się do tymczasowych obozów, których z obawy przed przemocą nie chcą opuszczać także obecnie.
Celem programów prowadzonych przez specjalistyczne organizacje pozarządowe jest pomoc ofiarom pogromów w powrocie do normalnego życia. Organizatorzy zajęć, które potrwają do końca miesiąca, zwracają uwagę, że władze stanu Orisa nie zorganizowały żadnej pomocy psychologicznej dla poszkodowanych ludzi. W pogromach, które rozpoczęły się w sierpniu ubiegłego roku i trwały ponad dwa miesiące, zginęło blisko 40 osób, setki zostało rannych, tysiące straciło domy.