Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Zakajew - kongres czeczeński

0
Podziel się:

Uczestnicy kongresu czeczeńskiego w Pułtusku przyjęli Ahmeda Zakajewa okrzykami "Nochczi", czyli "Czeczen". Szef emigracyjnego rządu czeczeńskiego przybył na salę obrad i przywitał się z zebranymi.

Zakajew podziękował wszystkim delegatom, którzy martwili się o jego los. Podziękował też władzom Polski i Polakom. Powiedział, że był przekonany, iż Polska nie odstąpi od swoich demokratycznych wartości i nigdy nie odejdzie od zasady nadrzędności prawa.
"Polska, to kraj, który w ciągu ostatnich kilkunastu lat poświęcał najwięcej uwagi czeczeńskiej tragedii za wszystkich krajów Europy" - powiedział Zakajew i dodał że Polska jest krajem braterskim wobec Czeczenii.
Czeczeński przywódca podkreślił, że polscy policjanci i prokuratorzy zachowywali się wyłącznie życzliwie. "Wszyscy rozumieli, że są zobowiązani do działań, które wykonują. I ja rozumiałem, że robią to z obowiązku" - dodał Zakajew. Jak wyjaśnił, prokuratorzy próbowali przeanalizować dokumenty, które przysłała Rosja. "Wszystkie zarzuty, które strona rosyjska przysłała tym razem, były praktycznie tymi samymi zarzutami, które przysłali do Danii i Wielkiej Brytanii: zabójstwa, terroryzm, porwania. I to, że wspólnie z Asłanem Maschadowem rozpętałem rebelię przeciwko państwu rosyjskiemu w celu terytorialnej dezintegracji" - powiedział Zakajew. Dodał, że decyzja sądu raz na zawsze pozwoli mu na wjazd do Polski.
Powód swego zatrzymania Zakajew określił jako absolutnie polityczny. Dodał, że zatrzymanie odbyło się dlatego, "że mówimy o przestępstwach, których dopuściła się Rosja w ciągu ostatnich dwudziestu lat, i będziemy o tym mówić, dopóki żyjemy". Dlatego Rosja próbuje nas kneblować - zaznaczył premier niezależnego czeczeńskiego rządu.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)