Zakopane chce szybkiej modernizacji lotniska w Nowym Targu. Stolica Tatr z niepokojem obserwuje sukces Słowaków, którzy kilka miesięcy temu uruchomili połączenie lotnicze Warszawa - Poprad. Jak się okazuje, samoloty wylatujące ze stolicy Polski prawie za każdym razem zabierają na Słowację komplet pasażerów.
Górale martwią się, że w ten sposób ich południowi sąsiedzi zabierają im turystów. Podobnie sądzą władze Zakopanego, które chcą, aby jak najszybciej istniejące w Nowym Targu lotnisko sportowe rozbudować tak, aby mogły tam lądować średniej wielkości samoloty pasażerskie.
Burmistrz Zakopanego Janusz Majcher podkreśla, że dla regionu to jedyna szansa na skuteczną walkę ze słowacką konkurencją. Podkreśla, że pas startowy nowotarskiego lotniska jest już modernizowany i już niedługo turyści lecący z Warszawy będą mogli lądować po polskiej stronie Tatr.
Słowacy od roku walczą o to, aby polscy narciarze wrócili do ich tatrzańskich kurortów. Problemy zaczęły się wraz z wprowadzeniem na Słowacji wspólnej waluty europejskiej. Wtedy dla przeciętnego polskiego turysty ceny stały się zbyt wysokie. Teraz Słowacy usiłują promocjami skusić do powrotu pożądanych klientów. I tak na przykład cena biletu lotniczego z Warszawy do Popradu to zaledwie 30-40 euro. Dodatkowo pasażerowie, zamiast tłoczyć się na Zakopiance, w niecałą godzinę w komfortowych warunkach podróżują w Tatry.
