Według szefa Monaru Adama Nyka, pomysł nowelizacji ustawy to szansa dla osób, które chcą zerwać z nałogiem. Kierownik rodzinnej poradni profilaktyki i terapii uzależnień dodał, że surowiej karani powinni być dilerzy, producenci i wszyscy czerpiący korzyści z biznesu narkotykowego.
Także dyrektor Krajowego Biura do spraw Przeciwdziałania Narkomanii Piotr Jabłoński uważa, że plany nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, to krok w dobrym kierunku. Jednak, jak zaznaczył, wiele będzie zależało od prokuratora lub sędziego. Jabłoński wyjaśnił, że może dojść do tego, iż osoba zatrzymana z niewielką ilością narkotyków w ich ocenie nie będzie kwalifikować się do leczenia, lecz zasługiwać na karę.
Ksiądz Arkadiusz Nowak jest zdecydowanym przeciwnikiem liberalizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Ksiądz Nowak, który od lat pomaga osobom uzależnionym od narkotyków uważa, że prawo powinno bezwzględnie traktować wszystkich posiadających narkotyki. Jedyną grupą, której nie należy karać za ich posiadanie to ludzie uzależnieni.
Projekt złagodzenia kar dla posiadaczy małych ilości narkotyków nie znajduje zwolenników wśród przedstawicieli żadnego z klubów parlamentarnych. Politycy popierają za to przedstawiony przez Czumę pomysł podniesienia kar dla handlarzy.
Według posłanki PO Hanny Zdanowskiej propozycja resortu sprawiedliwości może doprowadzić do sytuacji, w której diler stworzy sieć poddilerów, którzy będą legalnie mieć przy sobie narkotyki i trudniej będzie ich schwytać.
Poseł PiS Mariusz Błaszczak powiedział, że jego partia nie poprze projektu. Byłby on bowiem nieskuteczny, a dilerzy złapani na gorącym uczynku, mówiliby, że mają narkotyki na własny użytek. Przeciwnikiem złagodzenia kar za posiadanie narkotyków jest też były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Według Ziobry prawo w kwestii narkotyków powinno być surowe także ze względów prewencyjnych.
Szef SLD Grzegorz Napieralski uważa, że pomysł z narkotykami jest kolejnym fajerwerkiem Platformy, który nigdy nie wejdzie w życie.
Według Ministerstwa Sprawiedliwości, osoby przyłapane na rozprowadzaniu narkotyków będą otrzymywać kary od dwóch do dwunastu lat pozbawienia wolności. Ponadto, według resortu, prokurator będzie mógł odstąpić od oskarżania osoby przyłapaną na zażywaniu lub posiadaniu narkotyków, jeżeli ta osoba umożliwi prokuraturze dotarcie do handlarza używek.