Są to między innymi artyści: Krzysztof Penderecki, Wojciech Kilar, Andrzej Wajda, Krystyna Janda, Krzysztof Krauze, Magdalena Abakanowicz, naukowcy: profesorowie Tadeusz Luty i Andrzej Zoll, czy działacze pozarządowi, jak Janina Ochojska i Jerzy Owsiak.
Główne cele projektu to wzmocnienie i odpolitycznienie mediów publicznych oraz zahamowanie komercjalizacji mediów lokalnych.
W Dekalogu Mediów Publicznych opracowanym przez autorów ustawy czytamy, że "Polsce potrzebne są silne media publiczne działające w interesie widza i tożsamości narodowej, a nie partii politycznych".
Według projektu rady nadzorcze mediów publicznych byłyby powoływane z rekomendacji stowarzyszeń twórczych i naukowych oraz organizacji pozarządowych, a interes państwa w tych mediach reprezentowałby nie minister skarbu, lecz minister kultury.
Kandydatów do 9-osobowej Rad Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji także wskazywałyby środowiska twórcze. W skład Krajowej Rady wchodziliby fachowcy od prawa medialnego i autorskiego oraz edukacji kulturalnej czy rozwoju rynku audiowizualnego.
Projekt zakłada zastąpienie opłaty abonamentowej znacząco niższą, powszechną opłatą audiowizualną. Opłata ta wysokości 8 złotych byłaby odliczana od podstawy opodatkowania i realnie wynosiłaby 6 złotych 40 groszy miesięcznie. Dla najbiedniejszych byłaby odliczana od podatku.
25 procent kwot uzyskanych z tej opłaty byłoby przeznaczane na Fundusz Programów Misji Publicznej. Zarówno nadawcy publiczni, jak i komercyjni mieliby możliwość dotacji z tego funduszu w wysokości połowy kosztów audycji o charakterze misyjnym.
Komitet "Uwolnij Media" skieruje projekt ustawy do marszałka Sejmu. Ten będzie miał dwa tygodnie, żeby go zarejestrować. Aby projekt trafił pod obrady parlamentu, musi go poprzeć sto tysięcy osób. Akcja zbierania podpisów rozpocznie się w grudniu.
Obywatelski projekt ustawy medialnej ma już swoją stronę internetową: www.publicznemedia.adgj.pl