stało.
Chwilę przed katastrofą z hali dochodziły stuki. Zdaniem ekspertów, budynek ogołocili z metalowych elementów zbieracze złomu. To prawdopodobnie oni próbowali też wyciąć metalowe belki stropowe.
Co dalej z budynkami nieczynnej mleczarni - będzie wiadomo w poniedziałek. Do czasu wyjaśnienia sprawy, budynków przez całą dobę będą pilnowali strażnicy miejscy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.