Minister do spraw europejskich Mikołaj Dowgielewicz poinformował, że wśród tematów politycznych będzie Traktat Lizboński. Ale zaplanowano jedynie krótką prezentację premiera Irlandii, który wyjaśni powody odrzucenia Traktatu Lizbońskiego w referendum.
"Natomiast dyskusja w zasadzie nie jest przewidywana. Teraz sekretariat Rady, wspólnie z Irlandczykami i prezydencją ma wypracować jakąś propozycję mapy drogowej dla Irlandii na przyszłość, więc dyskusja w sprawie Traktatu może się mieścić w przedziale od 7,5 minuty do 15 minut" - dodał minister.
Krótką debatę przewidziano także w sprawie sytuacji w Gruzji, która będzie tematem wieczornego spotkania ministrów spraw zagranicznych w środę.
"Też bym się nie spodziewał między szefami rządów dyskusji na tematy gruzińskie. Spodziewam się, że Rada będzie się skupiała przede wszystkim na tematyce gospodarczej i na kwestiach związanych z pakietem klimatycznym, oraz na sprawach związanych z bezpieczeństwem energetycznym, gdzie Polska też zgłosiła swoje postulaty" - poinformował minister.
Traktat Lizboński i sytuacja w Gruzji to tematy, które chce poruszyć na spotkaniu prezydent Lech Kaczyński. Jednak nie ma go w składzie delegacji zgłoszonej na szczyt przez ministerstwo spraw zagranicznych. Delegacji ma przewodniczyć premier Donald Tusk, a towarzyszyć mu będą ministrowie spraw zagranicznych i finansów. Od kilku dni w Polsce trwa debata, kto powinien reprezentować nasz kraj na szczycie. Unijne zasady nie regulują składu delegacji. Na sali obrad są 2 krzesła i o tym, kto na nich usiądzie, decydują poszczególne kraje członkowskie.