Litewska prezydent jest przekonana, że zapisy zawarte w traktacie lizbońskim pomogą w szybszym uporaniu się z kryzysem ekonomicznym w Europie i będą zapobiegać w przyszłości kolejnym tego typu zjawiskom. "Dokument ten tworzy dla Litwy podstawy efektywnego i aktywnego uczestniczenia we wszystkich procesach zachodzących w Unii Europejskiej" - twierdzi Dalia Grybauskaite. Litewskie media przypominają, że wciąż traktatu lizbońskiego nie podpisały Polska i Czechy.
Serwis "Delfi" dodaje, że w przypadku naszego kraju jest obietnica prezydenta Lecha Kaczyńskiego, że podpisze dokument gdy Irlandczycy opowiedzą się za jego ratyfikacją. Trudniejsza jest sytuacja w Czechach, gdzie 17 senatorów zgłaszając skargę na zapisy traktatu dało eurosceptycznemu prezydentowi Vaclavovi Klausowi możliwość odwlekania ratyfikacji w czasie.