Chcieli dobrze dla mieszkańców Warszawy, ale mogli złamać prawo. Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych uważa, że warszawski ratusz, Zarząd Transportu Miejskiego i Ministerstwo Finansów naruszyli ustawę o ochronie danych osobowych, wymieniając się danymi osób ubiegających się o Kartę Warszawiaka.
Instytucje wymieniały się danymi, aby sprawdzić, czy ubiegający się o Kartę Warszawiaka są zameldowani w stolicy. To główny wymóg dla osób, które chcą ją dostać. Migracja informacji o nich łamie jednak ustawę o ochronie danych osobowych - zauważa członek Rady Naukowej Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, Arwid Mednis. Jego zdaniem, przetwarzania czy weryfikacji danych jednej instytucji nie można było zlecić drugiej.
Resort finansów odpiera zarzuty i uważa, że wymiana danych odbywała się legalnie. Reprezentująca go Małgorzata Gałęziak dodaje, że możliwość przesyłki informacji została uprzednio sprawdzona przez prawników ministerstwa. Komentarza w tej sprawie odmówił zarówno warszawski urząd miasta jak i Zarząd Transportu Miejskiego. Pisemna deklaracja Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych nie wpłynęła jeszcze do żadnej z tych instytucji.
O dalszym postępowaniu w tej sprawie, Inspektor poinformuje jutro. Nie wykluczone, że sprawą zajmie się prokuratura. Na pewno jednak, Karta Warszawiaka będzie obowiązywać nadal.
Informacyjna Agencja Radiowa
