Sławomir Broniarz tłumaczył, że zapowiadane przez MEN podwyżki płac zostaną zrealizowane kosztem zwiększenia czasu pracy nauczycieli nawet o 1/5. Co więcej, w rezultacie zatrudnienie może stracić nawet 20 procent nauczycieli.
Szef ZNP dodaje, że zmiany planowane przez MEN uderzą także w ucznia. Broniarz podkreśla, że przekazanie odpowiedzialności za edukację samorządom znacznie obniży jakość nauczania w polskich szkołach. Jego zdaniem, samorządy nie są wyposażone w taką kadrę i środki, które zapewniłyby właściwy nadzór nad polityką edukacyjną państwa. Szef ZNP zwrócił też uwagę, że dla części samorządowców ważniejsze niż wyniki szkół, są koszty ich utrzymania.
Na 18 sierpnia jest zaplanowane spotkanie strony rządowej z nauczycielskimi związkami zawodowymi. Sławomir Broniarz zapowiedział, że jeśli rozmowy nie przyniosą przełomu w dyskusji o płacach i emeryturach nauczycielskich, władze ZNP mogą zarządzić od 1 września pogotowie strajkowe.