Andrzej Lepieszko, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Lublinie powiedział, że prokuratura postawiła w tej sprawie zarzuty: niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy publicznych oraz ukrycia dokumentów.
Notatniki zniknęły z szafy pancernej znajdującej się w sali odpraw sekcji ruchu drogowego oraz z magazynu uzbrojenia. Są to notatniki z lat 2004, 2005 i 2006. Andrzej Lepieszko podkreślił, że mają one ważne znaczenie procesowe, bowiem są to notatniki, w których funkcjonariusze dokumentowali wszystkie wydarzenia w czasie służby.
Oprócz prokuratury sprawą zajmują się służby wewnętrzne policji. Ponieważ nie znaleziono śladów włamania, jedna z wersji zakłada, że to żart inna, że to sprawa byłych policjantów zamieszanych w wyłudzanie odszkodowań za tzw. fikcyjne stłuczki.
Prokuratura okręgowa wystąpiła z wnioskiem, by śledztwo w sprawie notatników przekazane zostało poza okręg działania prokuratury lubelskiej.