Związkowcy skrytykowali posłów PO za tryb pracy komisji zdrowia. Wczoraj, obrady zakończyły się dobrze po północy, a dziś od rana zostały wznowione. Przedstawiciele strony społecznej albo nie zostali o tym poinformowani albo nie zdążyli dotrzeć na posiedzenie, które dotyczy praw pracowniczych.
Przewodnicząca Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia Urszula Michalska skrytykowała wypowiedź Zbigniewa Chlebowskiego, że ustawy zdrowotne były wielokrotnie konsultowane w resorcie zdrowia. Urszula Michalska, która jest członkiem trójstronnej komisji do spraw społeczno-gospodarczych i zespołu ekspertów podkreśliła, że nie konsultowano z nimi pakietu ustaw. Urszula Michalska z OPZZ wyjaśniła, że jedynie spotkanie prowadzone przez wiceministra Marka Twardowskiego w resorcie zdrowia miało miejsce 24 czerwca.
Związkowcy podkreślają, że spotkanie miało charakter informacyjny - rząd przedstawił im jedynie swoje stanowisko wobec pakietu ustaw. Według Urszuli Michalskiej, nie można więc mówić o opiniowaniu projektu przez pracowników zdrowia.
Pracownicy ochrony zdrowia podkreślali na konferencji, że oczekują od Donalda Tuska spełnienia obietnic danych im podczas białego szczytu. Premier zapewnił ich wtedy, że do rozmów o zmianach w funckonowaniu służby zdrowia zostaną zaproszeni lekarze, pielęgniarki i strona społeczna.
Uczestnicy konferencji zaznaczyli, że według nowej ustawy pracownicy ochrony zdrowia tracą wszystkie - i tak nieliczne - przywileje.
Związkowcy zrzeszający pracowników ochrony zdrowia zaapelowali do Sejmu, by nie stanowił prawa które jest złe nie tylko dla pracowników resortu zdrowia ale i dla pacjentów.
Przewodniczący klubu PO zapewnił wcześniej, że Platforma nie zamierza prywatyzować szpitali. Zbigniew Chlebowski powtórzył, że PO zamierza przekształcić lecznice w spółki prawa handlowego i przekazać je samorządom.
Poseł PO zaznaczył też, że reforma jest skonstruowana tak, by pacjenci nie musieli płacić za leczenie. Zaznaczył, że na jeśli zmiany wejdą w życie to zwiększy się dostępność usług, skrócą się kolejki, a nakłady na ochronę zdrowia wzrosną w 2009 roku o pięć, a w 2010 o dziesięć miliardów złotych.