Premię w wysokości około 700 zł brutto może otrzymać policjant z powiatu chrzanowskiego, który odmówi przyjęcia łapówki. Dzięki premiom motywacyjnym, liczba ujawnionych przez funkcjonariuszy w tym regionie prób przekupstwa wzrosła prawie o sto procent.
W ostatnim czasie coraz częściej w policyjnych kronikach z terenu powiatu chrzanowskiego pojawiają się informacje o próbach wręczenia łapówki policjantom. W ubiegłym roku ujawniono 10 tego typu przypadków. W tym roku już 18. Niedawno funkcjonariusze zgłosili aż trzy takie sytuacje w ciągu jednego dnia.
Na gorącym uczynku zatrzymano tam biznesmena podczas kontrolowanej próby wręczenia ok. 15 tys. zł naczelnikowi sekcji ds. zwalczania przestępczości gospodarczej KPP w Chrzanowie.
Najczęściej jednak przekupić funkcjonariuszy usiłują nietrzeźwi kierowcy; zazwyczaj proponują im kwoty rzędu kilkuset złotych. Zdarzają się też większe sumy. Np. mieszkaniec Płazy, zatrzymany na prowadzeniu samochodu pod wpływem alkoholu, obiecywał stróżom prawa 10 tys. zł.
"Dziennik Polski" podaje i inne przykłady: w Chrzanowie mężczyzna przyłapany na spożywaniu alkoholu w miejscu publicznym, proponował policjantom 20 zł. Z kolei nietrzeźwy w Trzebini chciał oddać funkcjonariuszom telefon komórkowy.
700-złotowa zachęta do uczciwości
Chrzanowscy stróże prawa są odporni na takie argumenty. Niektórzy spekulują, że ma to związek z wizją potencjalnej premii. "Chrzanowscy policjanci są po prostu uczciwi. Premie motywacyjne przyznawane były zawsze i to nie tylko za odmowę przyjęcia łapówki, ale także za dobre wyniki"- komentuje rzecznik chrzanowskiej policji Grzegorz Sokolnicki.
Sokolnicki przyznaje jednak, że środki przeznaczone na fundusz motywacyjny są wyższe niż w ubiegłych latach. "Rzeczywiście, położono większy nacisk na walkę z korupcją i poszły za tym pieniądze, także na premie motywacyjne dla policjantów. Przedtem zdarzało się, że środków na ten cel było niewiele" - dodaje rozmówca "Dziennika Polskiego".