Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

83 proc. Niemców spodziewa się zgody SPD na koalicję z Merkel

0
Podziel się:

83 proc. Niemców uważa, że szeregowi członkowie SPD zaaprobowali w
plebiscycie koalicję rządową z partiami chadeckimi CDU/CSU kanclerz Angeli Merkel - podała w piątek
telewizja ZDF. Media spekulują o podziale stanowisk w przyszłym rządzie.

83 proc. Niemców uważa, że szeregowi członkowie SPD zaaprobowali w plebiscycie koalicję rządową z partiami chadeckimi CDU/CSU kanclerz Angeli Merkel - podała w piątek telewizja ZDF. Media spekulują o podziale stanowisk w przyszłym rządzie.

Z sondażu Barometr Polityczny dla ZDF wynika, że wśród sympatyków SPD odsetek przekonanych o aprobacie dla utworzenia wspólnego rządu z Merkel jako kanclerzem jest jeszcze wyższa - 92 proc.

Korespondencyjne głosowanie zakończyło się o północy z czwartku na piątek. Listy z aprobatą lub sprzeciwem wobec wynegocjowanej 27 listopada przez kierownictwa trzech partii umowy koalicyjnej, kierowane na adres partii w Lipsku, zostaną przeliczone w sobotę w Berlinie.

Szef SPD Sigmar Gabriel ma podać wynik referendum w sobotę po południu. W zorganizowanym po raz pierwszy w historii partii plebiscycie wzięło udział blisko dwie trzecie z 475 tys. posiadaczy legitymacji SPD.

Koalicjanci zapowiedzieli, że o podziale resortów poinformują w niedzielę. Nie czekając na oficjalne wiadomości, niemieckie media spekulują na temat obsady ministerstw.

Jak pisze na stronie internetowej "Der Spiegel", Gabriel obejmie resort gospodarki i energetyki, przejmując odpowiedzialność za reformy w dziedzinie energetyki - jeden z kluczowych projektów nowego rządu. Merkel zdecydowała w 2011 roku o zamknięciu do 2022 roku wszystkich elektrowni atomowych i przejściu na odnawialne źródła energii. Realizacja reformy dotychczas kulała, a niezadowolenie obywateli powoduje wzrost cen energii. Nadal nie ma tras przesyłowych, którymi prąd wytwarzany w elektrowniach wiatrowych na północy kraju ma płynąć na uprzemysłowione południe Niemiec. Dotychczas za reformę energetyki odpowiedzialne było ministerstwo ochrony środowiska.

"Der Spiegel" i inne media potwierdzają, że resort spraw zagranicznych obejmie socjaldemokrata Frank-Walter Steinmeier. Dotychczasowy szef klubu parlamentarnego SPD powróci na stanowisko, które piastował już w latach 2005-2009, w poprzednim rządzie koalicyjnym Merkel.

Na ministra sprawiedliwości "Der Spiegel" typuje obecnego szefa SPD w kraju związkowym Saara, Heiko Maasa, co oceniane jest jako spora niespodzianka.

Na szefową ministerstwa pracy i spraw socjalnych przewidziana jest sekretarz generalna SPD Andrea Nahles, jej partyjna koleżanka Manuela Schwesig ma otrzymać ministerstwo ds. rodziny. Natomiast resort ochrony środowiska obejmie skarbniczka SPD Barbara Hendricks - czytamy w "Spieglu".

Według zgodnej opinii większości mediów najbardziej doświadczony polityk CDU Wolfgang Schaeuble zachowa stanowisko ministra finansów. Natomiast dotychczasowa minister pracy Ursula von der Leyen (CDU) ma objąć stanowisko ministra zdrowia o poszerzonym o reformę emerytur zakresie kompetencji. Swoje resorty mają zachować Thomas de Maiziere z CDU (obrona) oraz Hans-Peter Friedrich (CSU) - MSW.

Jeżeli socjaldemokraci zaakceptują współpracę z dotychczasowym przeciwnikiem, chadekami, to we wtorek Bundestag wybierze szefową CDU po raz trzeci na kanclerza. Blisko trzy miesiące po wyborach parlamentarnych nowy rząd będzie mógł wreszcie rozpocząć pracę.

Jeśli SPD odrzuci umowę, Merkel będzie mogła podjąć rozmowy koalicyjne z Zielonymi lub zdecydować się na rząd mniejszościowy. Trzecią opcją są przyspieszone wybory. Istniejąca teoretycznie możliwość utworzenia przez SPD, Zielonych i Lewicę rządu lewicowo-centrowego uważana jest - pomimo arytmetycznej większości - za nieprawdopodobną ze względu na różnice polityczne dzielące te trzy ugrupowania.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)

lep/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)