20 tysięcy mieszkańców L'Aquila po trzęsieniu ziemi nie wróci do swoich domów.
Takie przypuszczenie wyraził w środę szef włoskiej Obrony Cywilnej Guido Bertolaso w kolejnym dniu inspekcji budowlanych na terenach wstrząsów.
Oznacza to, że bezpowrotnie straciła swoje domy jedna trzecia z 65 tysięcy mieszkańców, którzy obecnie przebywają w miasteczkach namiotowych i innych punktach noclegowych. Domy, z których zostały tylko gruzowiska, nie będą ratowane. Wiele budynków będzie nadawało się do zamieszkania po gruntownej rekonstrukcji.
Bertolaso powiedział telewizji RAI, że już wkrótce w tysiącach namiotów rozbitych w rejonie L'Aquili panować będą standardy _ do zaakceptowania przez wszystkich _. Przyznał, że praca, jaką wykonano w tych dniach na terenach kataklizmu, robi ogromne wrażenie.
Do tej pory inspektorzy budowlani, kontrolujący budynek po budynku w mieście, stwierdzili, że 54 procent z nich nadaje się do zamieszkania.