Po ujawnieniu informacji, że były szef izraelskiego Mosadu Meir Dagan przebywa w szpitalu w stolicy Białorusi, Mińsku, Izrael zwiększył jego ochronę z obawy przed zamachem - informuje _ Sunday Times _.
_ - Izrael wysłał do Mińska tak liczną grupę funkcjonariuszy wywiadu, że wystarczy nie tylko do ochrony szpitala, ale nawet całego miasta _ - cytuje gazeta izraelskie źródło, zapewniające, że Dagan bezpiecznie wróci do Izraela.
Wiadomość o tym, że były szef Mosadu przeszedł w Mińsku operację przeszczepu wątroby i nadal tam przebywa na leczeniu pooperacyjnym ujawnił w ostatnich dniach prezydent Alaksandr Łukaszenka. W związku z tym Izrael zwiększył ochronę Dagana. Izraelski wywiad twierdzi, że otrzymał kilka wskazówek sugerujących, że Dagan może być celem ataku ze strony irańskich służb lub Hezbollahu.
Dagan zdecydował się na operację w mińskim szpitalu, ponieważ tylko tam znajdował się organ nadający się dla niego do przeszczepu. Z powodu pooperacyjnych komplikacji jego lekarze odmówili przewiezienia go samolotem do izraelskiego szpitala wojskowego.
Dagan, który przeszedł w stan spoczynku w ubiegłym roku, jest chory na raka. Operację przeszczepu wątroby przeszedł 10 dni temu. Nigdy nie porusza się bez osobistej ochrony._ Sunday Times _ przypomina, że kierując Mosadem zapoczątkował operację selektywnego likwidowania irańskich naukowców i innych przedstawicieli rządu zaangażowanych w irański program rozwoju energii jądrowej.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Izrael dziękuje Łukaszence za...wątrobę Na Białorusi przeprowadzono transplantację byłemu szefowi izraelskiego wywiadu. | |
Zapowiedzieli drastyczne podwyżki cen prądu Do końca 2016 roku mieszkańcy Białorusi zaczną opłacać 100 procent kosztów dostarczanej im energii elektrycznej zamiast obecnych prawie 31 procent. | |
Nieuczciwe wybory. Będzie zmiana prawa? To niższa izba białoruskiego parlamentu. Dzisiaj zebrała się ona na pierwszej sesji po wyborach z 23 września. | |
Oni mogą zagrozić premierowi Izraela Gdyby trzy postaci z centrum izraelskiej sceny politycznej założyły nową partię, to ich ugrupowanie mogłoby zdobyć więcej miejsc w parlamencie niż premier Benjamin Netanjahu. |