Na szczycie nuklearnym w Waszyngtonie USA i Rosja zawarły porozumienie o pozbyciu się nadwyżek wzbogaconego plutonu - paliwa do produkcji broni atomowej. Zgodnie z ideą szczytu, ma to dodatkowo zapewnić by pluton nie wpadł w ręce terrorystów.
Porozumienie, podpisane we wtorek przez sekretarz stanu Hillary Clinton i rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa, zobowiązuje każdy z krajów do wyzbycia się co najmniej 34 ton metrycznych nadwyżek wzbogaconego plutonu, a później także większych jego ilości.
Pluton nie użyty w programach zbrojeniowych USA i Rosji ma być przerobiony do celów pokojowych tak aby nie został nigdy wykorzystany do produkcji broni jądrowej lub innych potrzeb militarnych - poinformował Departament Stanu.
Jest to zgodne - podkreśla administracja USA - z celem waszyngtońskiego szczytu. Zwołano go po to, by zmobilizować kraje w nim uczestniczące do lepszego zabezpieczenia materiałów nuklearnych, aby nie wpadły w ręce terrorystów.
Nadwyżki wzbogaconego plutonu w USA i Rosji będą przerobione na tzw. paliwo tlenkowe mieszane (ang.MOX - Mixed Oxide Uranium-Plutonium), a następnie napromieniowane w cywilnych reaktorach atomowych w obu krajach, produkujących energię elektryczną.
Urządzenia do przerabiania plutonu w MOX są dopiero budowane lub rozbudowywane w USA i Rosji, co oznacza, że proces ten rozpocznie się nie wcześniej niż w 2017 r.
Podpisane we wtorek porozumienie jest aktualizacją i rozszerzeniem umowy w tej samej sprawie, zawartej między USA a Rosją w 2000 r.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ jm/