W opinii prezesa Krajowej Izby Gospodarczej (KIG) Andrzeja Arendarskiego, Polska osiągnęła sukces na unijnym szczycie klimatycznym uzyskując 60 mld złotych w latach 2013-2020.
"Są to lepsze ustalenia, niż mogliśmy się spodziewać" - powiedział PAP.
"Gdyby nie udało się nam osiągnąć tych ustaleń, to oznaczałoby to klęskę naszej gospodarki. Ceny energii przenoszą się na wszystko. W związku z tym nasze towary, nasze usługi byłyby dużo droższe, w związku z tym mniej konkurencyjne. Był to warunek konieczny jakiegoś normalnego funkcjonowania na bardzo konkurencyjnym rynku unijnym" - powiedział Arendarski.
Dwudniowy szczyt w Brukseli zakończył się w piątek osiągnięciem kompromisu w sprawie pakietu klimatyczno - energetycznego. W ramach mechanizmu solidarności w pakiecie Polska otrzyma 60 mld złotych w latach 2013-2020. Przywódcy 27 państw jednomyślnie podjęli też na szczycie decyzje w sprawie wznowienia procesu lizbońskiego oraz planu pobudzania unijnej gospodarki.
Według Arendarskiego, Polska odniosła również ogromny sukces polityczny.
"Poprzez bardzo pieczołowite przygotowania i zbudowanie koalicji, stworzyliśmy blok, z którym wszyscy musieli się liczyć. To jest olbrzymi sukces. (...) Zademonstrowaliśmy siłę, a nasze argumenty zostały uznane. To jest warte tych 60 mld zł" - podkreślił Arendarski.
Inne uwzględnione postulaty Polski, to okresy przejściowe dla polskiej energetyki. W latach 2012-2019 polskie elektrownie będą mogły dostawać nawet 70 proc. darmowych uprawnień do emisji. Dopiero w 2020 obowiązywałby zakup 100 proc. uprawnień. W dyrektywie nie będzie kalendarza stopniowego dochodzenia do tego celu.
Komentując ten postulat, Arendarski powiedział, że "coś za coś. Myślę, że sobie poradzimy, bo ten okres jest długi i koszty się rozłożą" - zaznaczył.(PAP)
aop/ drag/ mhr/