Ponieważ uprawomocnił się wyrok sądu, uchylający decyzję o nałożeniu kary na J&S Energy, 9 listopada Agencja Rezerw Materiałowych zwróciła spółce ponad 454 mln zł, które ta wpłaciła w czerwcu ub.r. - poinformował w poniedziałek PAP dyrektor Grzegorz Adamczewski z ARM. Dodał, że Agencja nie widzi podstawy do wypłaty odsetek od tej kwoty.
Poniedziałkowy "Dziennik Gazeta Prawna" przytoczył wypowiedź Janusza Leszczyńskiego z J&S Energy, który oczekuje odsetek, które - jak napisała gazeta - przekraczają 70 mln zł.
ARM nałożyła karę na J&S pod koniec października 2007 roku za brak wymaganych ustawą zapasów paliw. Decyzja była dwukrotnie uchylana i wydawana ponownie z powodu błędów proceduralnych i kalkulacyjnych. W końcu w czerwcu 2008 roku J&S zapłacił karę, ale odwołał się jednocześnie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
WSA uchylił w grudniu ub.r. nałożenie kary; nie zgodził się m.in. ze sposobem jej naliczenia. Pod koniec października Naczelny Sąd Administracyjny nie uznał skargi ministra gospodarki i utrzymał w mocy wcześniejszy wyrok. Spółka oczekiwała zwrotu pieniędzy wraz z odsetkami.
"Wyrok nie zawiera zobowiązania dla organu, który nałożył karę, do jej zwrotu wraz z odsetkami" - napisał w informacji przesłanej PAP Adamczewski. Dodał, że w uzasadnieniu wyroku WSA nie wskazał na konieczność "uwzględniania w podstawie decyzji wymierzającej przedsiębiorcy karę za niedopełnienie obowiązków w zakresie tworzenia i utrzymywania zapasów obowiązkowych paliw - przepisów ordynacji podatkowej". Zawiera ona m.in. przepisy dotyczące wypłaty odsetek.
9 listopada Agencja - po otrzymaniu w tym samym dniu środków budżetowych - wpłaciła na rachunek spółki ponad 454 mln zł, stanowiące "równowartość kary, jaką zapłaciła J&S". Jak podawał wcześniej wicepremier Waldemar Pawlak, wpłacona w czerwcu przez J&S kara w wysokości 454 mln zł trafiła do budżetu państwa. W związku z problemami interpretacyjnymi resort gospodarki zapowiedział nowelizację ustawy o zapasach paliw. (PAP)
jzi/ je/ jra/