Prezydent USA Barack Obama jest otwarty na bezpośrednie rozmowy amerykańsko-irańskie, ale tylko jeśli władze w Teheranie poważnie myślą o rezygnacji z produkcji broni atomowej - przekazał wczoraj rzecznik Białego Domu Jay Carney.
Wywiad, którego udzielił prezydent Iranu Hasan Rowhani amerykańskiej stacji NBC News, zawiera pozytywne sygnały, ale _ czyny są ważniejsze od słów _ - powiedział Carney dziennikarzom.
W części wywiadu nadanej przedwczoraj Rowhani zapewnił, że Iran nigdy nie zbuduje broni jądrowej, a on jako przywódca kraju ma pełny mandat do tego, by wynegocjować porozumienie nuklearne z Zachodem.
Agencja Reuters przypomina, że ubiegając się o prezydenturę w 2008 roku, Obama zadeklarował, że doprowadzi do bezpośrednich rozmów USA-Iran, jeśli spełnione zostaną pewne warunki. Prezydent nie zmienił stanowiska w tej kwestii - powiedział Carney w czwartek.
Media spekulują na temat możliwego _ przypadkowego _ spotkania Obamy i Rowhaniego w kuluarach Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku w przyszłym tygodniu. Byłoby to pierwsze spotkanie prezydenta USA i przywódcy Iranu od 1977 roku, gdy Jimmy Carter spotkał się z szachem Mohammadem Rezą Pahlawim.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Ta broń nie może dostać się w ręce Iranu Prezydent USA Barack Obama i premier Izraela Benjamin Netanjahu całkowicie zgadzają się co do tego, że należy uniemożliwić Iranowi pozyskanie broni atomowej. | |
Giełda w górę, Dow Jones na szczycie Decyzja amerykańskiego banku centralnego była wielkim zaskoczeniem dla rynków finansowych, gdyż Fed już w czerwcu sygnalizował, że zacznie ograniczać skupowanie aktywów. | |
Plan ONZ niemożliwy do wykonania? Bezpieczne pozbycie się syryjskiego arsenału gazów bojowych może kosztować około miliarda dol. - oceniają eksperci |