Litewskie Druskienniki i Suwalszczyzna będą miały podobne atrakcje turystyczne - aquaparki i stoki narciarskie. Władze regionów liczą, że obiekty dostarczą im wielu turystów i przyniosą zyski.
W Druskiennikach jest aquapark, a w połowie lipca rozpoczęła się budowa stoku narciarskiego. Z kolei na Suwalszczyźnie jest ośrodek narciarski, a aquapark jest od kilku miesięcy w trakcie budowy.
Nowy ośrodek narciarski w Szelmencie k. Suwałk był hitem minionej zimy. Odwiedziło go ponad 100 tys. turystów, w tym wielu Litwinów. Teraz stok powstanie w Druskiennikach.
"To bardzo dobrze, że powstają inne ośrodki, które urozmaicają ofertę turystyczną. Nie boimy się konkurencji. Wierzymy, że nasz ośrodek będzie miał swoich wielbicieli" - powiedział PAP dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Szelment, Wojciech Szczepkowski.
Z kolei Bartłomiej Kowal z Centrum Informacji Turystycznej Litwy (CIT) w Warszawie powiedział, że Druskienniki rozszerzają swoją ofertę turystyczną, która jest i tak bardzo bogata. Druskienniki są kurortem-uzdrowiskiem.
Jadwiga Olbryś z Urzędu Miejskiego w Suwałkach powiedziała PAP, że tak się złożyło, że miasta będą miały zbliżone do siebie atrakcje, ale nie oznacza to, że konkurują ze sobą w tej dziedzinie.
"Myślę, że chodzi tutaj o powielanie dobrych doświadczeń inwestycyjnych. Litewski aquapark cieszy się wielką popularnością wśród Polaków, zaś nasz ośrodek narciarski - wśród Litwinów. Teraz każda strona będzie miała jedno i drugie" - dodała Olbryś.
Na budowanym krytym stoku w Druskiennikach mają być dwie trasy zjazdowe. Jedna będzie czynna tylko zimą, druga cały rok. Łączna długość tras to 900 metrów - podaje CIT Litwy. Inwestycja ma kosztować 90 mln litów.
Z kolei w ośrodku w Szelmencie k. Suwałk jest pięć tras zjazdowych, a kolejna ma być zbudowana. Cztery wyciągi mają od 300 do 500 metrów każdy, piąty - dla dzieci - 150 metrów długości. Jest to na razie jedyny tak duży stok w tej części kraju i Europy Wschodniej. (PAP)
bur/ pad/