Były prezydent Francji Jacques Chirac rozpoczął w poniedziałek w Beninie międzynarodową kampanię przeciwko fałszowaniu lekarstw.
"Ze wszystkich nierówności najbardziej dotkliwa jest nierówność w sferze zdrowia" - oświadczył Chirac, wygłaszając swój "apel z Kotonu" (stolica Beninu) przed prezydentami krajów afrykańskich, m.in. Beninu, Togo, Senegalu i Kongo.
Były prezydent swoje wystąpienie poparł danymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), według której w krajach rozwijających się fałszowany jest jeden lek na cztery, a każdego roku można byłoby zapobiec 200 tys. zgonom, gdyby "leki wypisywane na malarię (...) faktycznie leczyły chorobę".
"Wyrażamy życzenie, by poszczególne kraje wdrożyły, bez zwłoki, politykę zapewniającą powszechny dostęp do pełnowartościowych leków, w zgodzie z Milenijnymi Celami Rozwoju" - kontynuował Chirac. Chodzi m.in. o walkę z handlem fałszowanymi specyfikami. "Żeby nikt nie mówił mi, że to nie przestępstwo" - zaznaczył były francuski prezydent.
Według WHO, obroty sfałszowanymi lekami mogą odpowiadać 10 proc. światowego rynku farmaceutycznego, czyli równowartości 45 miliardów euro. (PAP)
ksaj/ ro/
4923517
