Po raz pierwszy od 70 lat w Muzeum Uniwersytetu Wrocławskiego pokazane będą od czwartku insygnia Uniwersytetu Lwowskiego Jana Kazimierza - berła: rektorskie, Wydziału Filozoficznego oraz Wydziału Prawa.
Berła na co dzień zdeponowane są w magazynach Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego. "Pomyślałem, że taką pamiątkę powinni zobaczyć wrocławianie. Wrocławska nauka ma przecież lwowskie korzenie. Jesteśmy dziedzicami tradycji lwowskiej i poczuwamy się do więzi duchowej z tamtejszym uniwersytetem" - powiedział rektor Uniwersytetu Wrocławskiego prof. Marek Bojarski.
Jako pierwsi berła zobaczą 30 września goście inauguracji roku akademickiego na wrocławskiej uczelni, a od 1 do 6 października insygnia będą wystawione w Oratorium Marianum.
Insygnia wykonał wiedeński złotnik Eduard Schiffer. Jak wyjaśniła starszy kustosz Anna Piskorz z Collegium Maius UJ, są to kopie bereł Uniwersytetu Wiedeńskiego: rektorskiego z 1558 r., prawników z 1615 r. i filozofów, w którym figura zwieńczenia pochodziła z 1401 r. a trzon z 1666 r. "Najprawdopodobniej berła lwowskie zostały zamówione w 1861 r., dla uczczenia 200-lecia pierwszego aktu fundacji lwowskiej uczelni. Ta data widnieje na trzonie jednego z bereł" - powiedziała Piskorz.
Berła są wykonane ze srebra i częściowo pozłacane. Rektorskie ma w zwieńczeniu koronę cesarską i jest wysadzane szlachetnymi kamieniami. Berło prawników zdobi figurka Iustitii - rzymskiej bogini sprawiedliwości, a filozofów - ich patronki św. Katarzyny Aleksandryjskiej.
Nie są to pierwsze insygnia lwowskiej uczelni. Wcześniejsze zaginęły podczas Wiosny Ludów, w listopadzie 1848 r.
Berła, które zostaną pokazane we Wrocławiu, ocalały z zawieruchy II wojny światowej dzięki rektorowi Uniwersytetu Jana Kazimierza prof. Edmundowi Bulandzie. W 1946 r. został on profesorem na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Wrocławskiego.
Insygnia przekazał Muzeum UJ w 1951 r., na krótko przed śmiercią. Napisy na trzonach zostały częściowo zatarte, aby ukryć pochodzenie pamiątek.(PAP)
pdo/ ls/ jbr/