Białoruski więzień polityczny, szef Centrum Praw Człowieka "Wiasna" Aleś Bialacki otrzymał Nagrodę Praw Człowieka im. Vaclava Havla - poinformował w poniedziałek w Strasburgu przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Jean-Claude Mignon.
"W swej codziennej walce przeciwko łamaniu praw człowieka, niesprawiedliwości, samowoli i autorytaryzmowi Aleś Bialacki nieustannie działał na rzecz tego, by obywatele Białorusi mogli kiedyś korzystać z naszych europejskich standardów" - oznajmił Mignon.
Podczas ceremonii wręczenia nagrody żona Bialackiego, Natalla Pinczuk, zaznaczyła, że jej mąż od samego początku walczył o niezależną i demokratyczną Białoruś. Przypomniała, że na Białorusi są oprócz niego jeszcze inni więźniowie polityczni, i podkreśliła, że ich zwolnienie powinno być warunkiem kontaktów z władzami Białorusi.
"Sytuacja w sferze praw człowieka na Białorusi pogarsza się - oświadczyła Pinczuk. - Mam nadzieję, że struktury europejskie jako gwaranci i obrońcy demokracji i wolności nie zrezygnują ze swego pryncypialnego stanowiska. Nagroda, którą otrzymał Aleś, to znak solidarności nie tylko z nim, ale i z całą białoruską społecznością demokratyczną".
Wiceprezes "Wiasny" Walancin Stefanowicz zaznaczył, że ta nagroda ma dla Bialackiego szczególnie symboliczne znaczenie.
"Vaclav Havel i Bialacki poznali się, a Vaclav Havel kilka dni przed śmiercią napisał do Bialackiego list do więzienia. Przekazał w nim Alesiowi wyrazy poparcia i wyraził nadzieję, że Białoruś będzie kiedyś demokratycznym państwem" - zaznaczył.
Laureat otrzyma trofeum, dyplom za znaczący wkład w walkę o prawa człowieka oraz 60 tys. euro, ufundowane przez Zgromadzenie Parlamentarne RE, Bibliotekę Vaclava Havla, Fundację Karta 77 oraz rząd Czech.
Nagroda im. Vaclava Havla, którą ustanowiono w marcu tego roku, będzie przyznawana corocznie przez Zgromadzenie Parlamentarne RE wspólnie z Biblioteką Vaclava Havla oraz Fundacją Karta 77 za wyjątkowe działania obywatelskie w obronie praw człowieka w Europie i na świecie. W kapitule nagrody zasiadają osoby powszechnie uznawane za autorytety w dziedzinie praw człowieka, m.in. polski adwokat Marek Antoni Nowicki, który jest przewodniczącym Komisji Doradczej ONZ ds. Praw Człowieka w Kosowie.
Bialacki został skazany w 2011 r. na 4,5 roku kolonii karnej o zaostrzonym rygorze i na konfiskatę mienia. Sąd uznał, że zataił dochody i nie zapłacił podatków od kwot przechowywanych na kontach bankowych w Polsce i na Litwie. Odrzucono wyjaśnienia Bialackiego, że pieniądze były przeznaczone na działalność w sferze obrony praw człowieka.
Polska udzieliła Białorusi pomocy prawnej w sprawie Bialackiego, przekazując białoruskiej prokuraturze dane z prowadzonych w Polsce kont bankowych, z których "Wiasna" finansowała działalność. Wywołało to międzynarodowy skandal i dymisje w Prokuraturze Generalnej. Szef MSZ Radosław Sikorski przepraszał w 2011 r. białoruską opozycję za "karygodny błąd", a prokuratura zapowiedziała zmianę praktyki i drobiazgową analizę każdego białoruskiego wniosku.
Vaclav Havel (1936-2011) był ostatnim prezydentem Czechosłowacji i pierwszym prezydentem Czech po upadku komunizmu. Urząd ten sprawował do 2003 r. Był także cenionym i nagradzanym pisarzem, dramaturgiem, a przy tym wybitną postacią czechosłowackiej opozycji w okresie rządów komunistycznych. "Bez marzenia o lepszej Europie nigdy nie zbudujemy lepszej Europy" - powiedział Havel w maju 1990 r. na forum Zgromadzenia Parlamentarnego RE w Strasburgu.
Według Centrum Praw Człowieka "Wiasna" na Białorusi jest 10 więźniów politycznych - obok Bialackiego także m.in. były kandydat opozycji na prezydenta Mikoła Statkiewicz, odbywający wyrok 6 lat kolonii karnej.(PAP)
mw/ mmp/ mc/