W Mińsku na Białorusi 30 listopada zakończyła się epidemia grypy i ostrych infekcji dróg oddechowych - oznajmiła cytowana we wtorek przez niezależny portal Karta-97 Alena Fisenka, szefowa stołecznego centrum higieny i epidemiologii.
Jak wyjaśniła, obecnie rejestruje się ok. 3-3,5 tys. zachorowań dziennie. W okresie największego nasilenia epidemii było to 13-14 tys. zachorowań. Według Fisenki w ocenie specjalistów miniona epidemia była umiarkowanie intensywna, ale nastąpiła w krótkim przedziale czasowym.
Lekarz z Białoruskiej Akademii Medycznej Kształcenia Podyplomowego Mikoła Szaulau ocenił natomiast, że na Białorusi wciąż trwa epidemia - podaje Karta-97. Szaulau, medyk z Katedry Chorób Zakaźnych, przywołuje obserwowane przez siebie przypadki ciężkich i kończących się śmiercią zachorowań na zapalenie płuc.
Lekarz uważa, że władze białoruskie powinny zwrócić się do Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) o pomoc. (PAP)
awl/ mc/
int.