Za udzielanie świadczeń zdrowotnych bez wymaganych uprawnień i wyłudzenie w ten sposób pieniędzy od pacjentów odpowiada przed krakowskim sądem bioterapeuta Józef R.- P. Jego proces rozpoczął się przed Sądem Rejonowym dla Krakowa Śródmieścia - poinformowano w piątek PAP w sądzie.
Oskarżony bioterapeuta nie przyznał się do winy. Podczas pierwszej rozprawy sąd wysłuchał jego wyjaśnień i przesłuchał kilku świadków.
Prokuratura oskarżyła legitymującego się średnim wykształceniem 68-letniego Józefa R.-P., z zawodu technika mechanika, że od 2000 do 2005 roku bez posiadanych uprawnień i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej udzielił w swojej firmie "Centrum Medycyny Komplementarnej i Psychologii Społecznej" 26 osobom świadczeń zdrowotnych. Świadczenia te polegały na rozpoznawaniu chorób i ich leczeniu, a kosztowały od 100 do 500 zł za jedną wizytę.
Zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie złożyła prywatna osoba. Jak podkreślała, Józef R.-P. od kilku lat podawał się za profesora medycyny naturalnej i podejmował się diagnozowania i leczenia wszystkich chorób. Wystawiał przy tym zaświadczenia i recepty z pieczątkami lekarza medycyny naturalnej i doktora psychologii, nie będąc zarejestrowanym jako lekarz w Naczelnej Izbie Lekarskiej.
Jak ustaliła prokuratura, podejrzany posługiwał się tytułami: lekarz medycyny naturalnej, doktor habilitowany psychologii, docent doktor habilitowany psychologii. Widniały one m.in. na szyldach w gabinecie, ale nie znajdowały potwierdzenia w wykształceniu Józefa R.-P.
W śledztwie Józef R.-P. nie przyznał się do winy i wyjaśnił, iż posiada kwalifikacje. Powołał się na dyplom Instytutu Psychologii Rosyjskiej Akademii Nauk i dokument Wyższej Międzykadencyjnej Komisji Atestacyjnej w Moskwie. Dokumentom tym specjalna komisja odmówiła jednak nostryfikacji, jako nie spełniającym wymogów państwowych.
Za naruszenie ustawy o zawodzie lekarza oskarżonemu grozi kara do roku pozbawienia wolności. (PAP)
hp/ plo/