Przed ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego konieczna jest publiczna debata w tej sprawie - uważa wiceminister spraw zagranicznych Jan Borkowski.
Borkowski przewiduje, że decyzja parlamentarzystów będzie "z całą pewnością racjonalna i będzie odzwierciedlać oczekiwania i opinie społeczeństwa". Uważa jednak, że przy tej okazji "warto prowadzić otwartą i niewymuszoną debatę" społeczną.
W opinii wiceministra, do udziału w takiej debacie "warto zachęcić organizacje pozarządowe, środowiska naukowe i media. "To jest problematyka, która stale powinna być obecna" - podkreślił Borkowski w rozmowie z PAP.
Przypomniał, że dotychczas poważna, publiczna debata europejska odbyła się w Polsce tylko raz: przed referendum w sprawie przystąpienia do UE. "Była to pewna celowa akcja poprzedzająca referendum" - zwrócił uwagę.
Dodał, że ta, która powinna rozpocząć się przy okazji procesu ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, nie powinna być żadną akcją, ani okolicznościowym działaniem, tylko stałą debatą europejską. "Nie z racji jakichś problemów, tylko o tym co tak naprawdę bardzo silnie wpływa na nasze codzienne życie" - podkreślił.
Borkowski uważa, że zarówno o pozytywnych jak i negatywnych konsekwencjach członkostwa Polski w UE "trzeba mówić otwartym tekstem". "Trzeba zdjąć z tego schematy, trzeba zdjąć z tego stereotypy i mówić ciekawie, ale też prawdziwie" - powiedział.
Traktat Lizboński podpisany w grudniu ubiegłego roku w Lizbonie ma usprawnić prace unijnych instytucji i nadać Unii osobowość prawną. Jako pierwsze nowy traktat ratyfikowały Węgry.(PAP)
bba/ la/ mhr/