Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz ocenił, że rządowy projekt ustawy - Karta Polaka jest dobry, ale - jak zaznaczył - jednak "dość ubogi", jeśli chodzi o wsparcie dla Polonii.
We wtorek rząd przyjął projekt ustawy Karta Polaka, wprowadzający ułatwienia i przywileje dla Polaków, zamieszkałych na Wschodzie.
"Dobrze, że rząd przyjął ten projekt, ale nie jest to projekt, który zadowoli wszystkich. Jest on jednak dość ubogi, jeśli chodzi o wsparcie dla Polaków" - powiedział we wtorek PAP marszałek Senatu - izby, która wśród swoich zadań ma także opiekę na Polonią i Polakami przebywającymi za granicą.
Jak zauważył Borusewicz, poważnym ograniczeniem jest też fakt, że projekt dotyczy tylko Polaków ze Wschodu.
Premier Jarosław Kaczyński powiedział we wtorek na konferencji prasowej, że ustawa ma umożliwiać Polakom mieszkającym za wschodnią granicą m.in. wielokrotne przekraczanie granicy, możliwość refundacji kosztów wizy, dostęp do polskich szkół i uczelni. Wśród przywilejów premier wymienił także 37 proc. zniżkę na przejazdy koleją PKP, bezpłatny wstęp do muzeów, ułatwienia w uzyskiwaniu świadczeń i stypendiów.
Nieznane są jeszcze koszty wprowadzenia Karty Polaka, gdyż - jak powiedział doradca premiera ds. Polonii i Polaków za granicą Michał Dworczyk - trudno ocenić, ile osób będzie się o taką Kartę ubiegać. Według wstępnych szacunków, koszty mają wynieść od 60 do 80 mln zł rocznie.
Zgodnie z projektem, Karta Polaka może być przyznana osobie, która m.in. wykaże co najmniej bierną znajomość języka polskiego, w obecności konsula złoży pisemną deklarację przynależności do narodu polskiego. Osoba ta ma też wskazać, że co najmniej jedno z jej rodziców lub dziadków albo dwoje pradziadków, było narodowości polskiej lub posiadało polskie obywatelstwo, bądź wykazać swoją działalność na rzecz kultury polskiej lub polskiej mniejszości.
Projekt został przygotowany przez Międzyresortowy Zespół ds. Polonii i Polaków za Granicą. (PAP)
mrr/ ura/ rod/
