Cztery budki telefoniczne, przypominające te z lat PRL, stanęły we wtorek w najruchliwszych miejscach Łodzi. Nie będzie można jednak się z nich nigdzie dodzwonić, lecz nagrać, co się myśli o mieście.
Opinie wykorzystane zostaną jako materiał badawczy, który ma być wykorzystany przy projekcie budowy strategii marki Łodzi. Prace na tą strategią trwają od marca tego roku. Akcja z budkami telefonicznymi pod hasłem "Rozmowy (nie) kontrolowane" jest jedną z części projektu.
Budki stanęły na terenie kompleksu kulturalno-handlowo-rozrywkowego Manufaktura, placu Barlickiego, gdzie znajdują się m.in. duże hale targowe, oraz w dwóch pasażach przy ul. Piotrkowskiej - pasażu Rubinstaina i Schillera.
Pełniący funkcję prezydenta Łodzi Tomasz Sadzyński zaapelował do łodzian, aby skorzystali z okazji i przekazali swoje uwagi, spostrzeżenia czy pomysły, dotyczące funkcjonowania miasta. Ma nadzieję, że mieszkańcy zaakceptują "i taką formę dialogu" i włączą się w budowę strategii.
Budki telefoniczne stać będą do soboty 12 czerwca. W każdej z nich zainstalowano aparat telefoniczny z automatycznym systemem nagrywania.(PAP)
jaw/ par/ jbr/