# dochodzi informacja o ewakuowaniu jednej kobiety oraz zwierząt #
25.01. Lublin (PAP) - Woda, która wydostaje się spod kry na zamarzniętym Bugu, zagraża zalaniem dziewięciu gospodarstwom w miejscowości Mościce Dolne (Lubelskie). Podjęto decyzję o ewakuacji ludzi i zwierząt - poinformowała w poniedziałek straż pożarna. Mieszkańcy nie chcą opuszczać zagrożonych domostw.
Rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej straży pożarnej w Lublinie Ryszard Starko poinformował, że ewakuowana została jedna osoba - starsza, chora kobieta, która mieszkała samotnie.
Ewakuowano także zwierzęta - 15 sztuk bydła, 15 sztuk świń oraz 50 sztuk owiec. "Zwierzęta zostały przeniesione w bezpieczne miejsca w okolicy. Czekamy na amfibię, którą ma dostarczyć wojsko" - zaznaczył Starko.
Wójt gminy Sławatycze Dariusz Trybuchowicz powiedział wieczorem PAP, że sytuacja w Mościcach Dolnych się nieco ustabilizowała, woda rozlewa się po terenie i nie przybiera już tak szybko jak rano. Zapewnił, że sytuacja jest wciąż monitorowana. "Zobaczymy jak to się będzie rozwijać, rano wyglądało groźnie"- dodał.
Trybuchowicz wcześniej informował, że woda nie dochodzi jeszcze do domów mieszkalnych, ale jeśli będzie nadal przybierać, ewakuacja ludzi może okazać się konieczna. Sprzęt potrzebny do ewakuacji ludzi i zwierząt ma dostarczyć wojsko.
W poniedziałek rano - jak mówił wójt - w ciągu dwóch godzin poziom wody podniósł się o ok. pół metra. Woda dostała się do pomieszczeń gospodarczych i obór, dlatego trzeba było wyprowadzać z nich zwierzęta.
Starko tłumaczył, że Bug jest zamarznięty niemal na całej powierzchni. Według strażaków, rozbijanie tak dużej powierzchni lodu na rzece może spowodować zatory, kolejne spiętrzenia wody i jeszcze więcej szkód. "Nie ma możliwości obecnie, aby rozbić tę krę i udrożnić rzekę. Woda znalazła sobie ujście w Mościcach Dolnych, doszło już do podtopień na kilku posesjach" - powiedział.
Szef MON Bogdan Klich - na prośbę wojewody lubelskiego - wydał zgodę, by wojsko udzieliło pomocy lokalnej społeczności - poinformował w poniedziałek resort obrony. Z 1. Batalionu Drogowo-Mostowego w Dęblinie wydzielono Pływający Transporter Samobieżny, zwany potocznie amfibią wraz z zestawem niskopodwoziowym z 5 Wojskowego Oddziału Gospodarczego w Dęblinie. Sprzęt ma dotrzeć w rejon zagrożony powodzią w poniedziałek wieczorem.
Na początku stycznia wojsko pomagało mieszkańcom wsi Bużyska (gmina Korczew na Mazowszu), do której z powodu podtopienia odcinka drogi nie można dojechać. Dzięki żołnierzom zapewniony był przewóz ludzi i żywności. (PAP)
ren/ ktl/ itm/ gma/