Rosyjski koncern Gazprom ponowił wobec Bułgarii żądanie odejścia od zasady barterowej w dostawach gazu ziemnego i wprowadzenia rynkowych cen. Przebywający w Sofii wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew rozmawiał o tym w piątek z ministrem gospodarki i energetyki Rumenem Owczarowem.
Na konferencji prasowej po spotkaniu Miedwiediew powiedział, że zasada barteru jest "przestarzała" i ceny, po których Bułgaria otrzymuje gaz na tej podstawie, są "nierealistyczne". Według niego, do końcu tego półrocza należy od niej odejść i podpisać nowe porozumienie.
W zamian Miedwiediew obiecał zwiększenie tranzytu gazu przez Bułgarię do Turcji, Grecji i Macedonii z obecnych 15,5 mld metrów sześć. do ok. 20 mld, co według niego zrekompensuje podwyżkę cen za dostawy dla Bułgarów. Rosja, dodał, jest gotowa potwierdzić to długoterminowym kontraktem tranzytowym na lata 2010-2025 r. Miedwiediew stwierdził także, że Gazprom jest zainteresowany współpracą z Bułgarią w dziedzinie energetyki atomowej, produkcji energii cieplnej i elekretycznej.
Bułgarski minister Owczbarow powiedział, że jego kraj powinien "liczyć się z rzeczywistością" i że dla Bułgarii ważniejsza jest perspektywa wieloletniego kontraktu. Według niego, Rosja jest gotowa inwestować rocznie 100 mln dolarów w rozbudowę bułgarskiej sieci gazociągów.
Bułgaria otrzymuje na podstawie ważnej do 2010 r. umowy z Gazpromem 42 proc. rosyjskiego gazu jako barter za tranzyt. Za ten gaz Bułgaria płaci po 83 dolary za 1000 m3. Pozostałe 58 proc. dostaw rozliczane jest po cenach rynkowych - 258 dolarów za 1000 m3. W styczniu br. Bułgaria odmówiła anulowania tej umowy i przejścia na nowe warunki.
W 2005 r., według oficjalnych danych bułgarskiej państwowej spółki gazowej Bułgargaz, Bułgaria otrzymała od Rosji 3,065 mld metrów sześć. gazu. Tranzyt wyniósł 15,5 mld m3.
Ewgenia Manołowa (PAP)
ro/