Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Celiński: naruszenie wizerunku Kwaśniewskiego spowodowało tąpnięcie poparcia dla LiD

0
Podziel się:

Naruszenie wizerunku Aleksandra
Kwaśniewskiego spowodowało tąpnięcie tendencji wzrostowej poparcia
dla Lewicy i Demokratów. Być może ma z tym związek jego
oświadczenie o odejściu z polityki - ocenił pos. Andrzej Celiński
(SdPl) podczas środowej konferencji prasowej w Katowicach.

Naruszenie wizerunku Aleksandra Kwaśniewskiego spowodowało tąpnięcie tendencji wzrostowej poparcia dla Lewicy i Demokratów. Być może ma z tym związek jego oświadczenie o odejściu z polityki - ocenił pos. Andrzej Celiński (SdPl) podczas środowej konferencji prasowej w Katowicach.

SdPl wraz z SLD, UP i PD tworzy koalicję Lewica i Demokraci.

W środowym wywiadzie dla dziennika "Polska The Times" Aleksander Kwaśniewski zadeklarował, że po wyborach wycofa się z działalności politycznej i partyjnej.

"Nie ma co się oszukiwać, z pewnością takie tąpnięcie tendencji wzrostowej, z którą mieliśmy do czynienia jeszcze 3 tygodnie temu, jest za sprawą wizerunku, który wszyscy znamy. Czy jego (Kwaśniewskiego) oświadczenie ma związek z tym, czy nie, i na ile należy traktować je poważnie - bardzo trudno powiedzieć. On ma nieprawdopodobną energię w sobie, pozytywną energię - zobaczymy" - powiedział Celiński.

Polityk SdPl podsumował kampanię wyborczą Lewicy i Demokratów w województwie śląskim. Celiński otwiera listę wyborczą tego komitetu w Katowicach.

Celiński ocenił, że wsparcie przez Aleksandra Kwaśniewskiego projektu LiD było "bardzo istotnym i pozytywnym ruchem". "Bez Kwaśniewskiego byłoby dużo trudniej wspólny projekt SLD, SdPl z Partią Demokratyczną zbudować" - zaznaczył.

O tym, że deklaracja Kwaśniewskiego o odejściu z polityki może okazać się przedwczesna, bo "politycy nigdy nie mówią nigdy", przekonywał inny kandydat LiD do Sejmu z Katowic, były poseł i minister środowiska Czesław Śleziak. On sam złożył taką deklarację przed poprzednimi wyborami, rezygnując wówczas ze startu.

"Tak jak zrezygnowałem po prowokacji wobec Włodzimierza Cimoszewicza, co przelało wtedy czarę goryczy, tak teraz śmierć Basi Blidy mną wstrząsnęła. 14 lat wspólnego zasiadania w ławach poselskich - to kawałek życia. Ta brutalizacja życia, antymodernizacyjna polityka, pogarda dla człowieka - mam jej dość. Dlatego zdecydowałem się jednak na start w wyborach" - powiedział Śleziak.

Podkreślił jednocześnie, że śląska lewica starała się nie wykorzystywać sprawy śmierci Barbary Blidy w kampanii wyborczej. Choć, jak dodał, podczas wielu spotkań z mieszkańcami regionu mieli oni apelować do kandydatów LiD o wyjaśnienie wszystkich okoliczności samobójczej śmierci byłej minister budownictwa, która zastrzeliła się, kiedy w jej domu w Siemianowicach Śląskich pojawili się funkcjonariusze ABW z nakazem rewizji i zatrzymania.

W ramach kampanii politycy LiD rozdali na Śląsku tysiąc sadzonek drzewek. (PAP)

lun/ par/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)