O oddawanie krwi apeluje Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach. Brakuje przede wszystkim grup krwi RH (-) oraz B RH (+). Krwi brakuje nie tylko w Świętokrzyskiem, ale w całej Polsce.
Także warszawskie RCKiK prosi o przesuwanie planowych zabiegów, by zachować rezerwę krwi na nagłe wypadki.
Dyrektor Centrum Jerzy Stalmasiński powiedział PAP w czwartek, że placówka dysponuje tylko pięcioma jednostkami krwi grupy B RH (+), gdy tymczasem powinna mieć ich dziesięć razy więcej. Podobnie jest z grupami RH (-).
"Sytuacja jest taka sama w całej Polsce, zresztą problem powtarza się w wakacje na całym świecie. Uczelnie i szkoły mają przerwę, w zakładach pracy sezon urlopowy, a wypadki na polach i drogach się zdarzają, wykonuje się też przeszczepy" - powiedział dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie Dariusz Piotrowski. Zapasy, które powinny zawierać 250-300 litrów, maleją latem do 150 litrów, brakuje zwłaszcza krwi rzadziej spotykanych grup.
Stelmasiński zaznaczył, że w sezonie wakacyjnym zwiększa się zapotrzebowanie na krew, czego przyczyną są wypadki. Co roku z powodu braku krwi w regionie w sezonie wakacyjnym około 600 pacjentów musi mieć przesuwane planowe zabiegi operacyjne.
Krew można oddać w Kielcach i kilku oddziałach terenowych. W ramach Akcji Letniej krew pobierana jest też w gminach i miastach regionu. W czwartek ambulans Centrum Krwiodawstwa stanie przed Świętokrzyskim Urzędem Wojewódzkim. W niedzielę krew będzie można oddać w Rytwianach.
Krwiodawcą może zostać osoba w wieku od 18 do 65 lat, o wadze co najmniej 50 kilogramów.(PAP)
agn/ brw/ malk/ mag/