Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podarował w poniedziałek szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton dwa imbryki i zestaw filiżanek z zakładów ceramicznych w Bolesławcu.
Sikorski powiedział dziennikarzom, że zastawa z bolesławieckiej ceramiki to "dar Polski" dla szefowej dyplomacji UE, która chciała, by w jej gabinecie "była reprezentowana cała Unia Europejska", i poprosiła ministrów, by jej w tym dopomogli.
"Znając jej brytyjskie pochodzenie i wiedząc, jak ważną dla Brytyjczyków jest kwestia właściwego parzenia herbaty, zgłosiłem imbryki z Bolesławca" - powiedział Sikorski.
"Mam nadzieję, że to wzornictwo się spodoba i będzie dobrze świadczyło o naszym rzemiośle i przemyśle" - powiedział minister dziennikarzom.
Bolesławiec od wieków słynie jako prężnie działający ośrodek wyrobów ceramicznych. W XIV w. odkryto w jego okolicach bogate pokłady glinki ceramicznej, z których czerpie się do dziś.
Produkcja ceramiki została reaktywowana po II wojnie światowej. Dziś produkty bolesławieckich rzemieślników cenione są ze względu na walory użytkowe i artystyczne w wielu krajach na świecie. Ceramikę bolesławiecką charakteryzuje m.in. tzw. technika stempelkowa, w której wzory w postaci gałązek, kwiatów, ptaków i innych elementów graficznych nakładane są na naczynia ręcznie, za pomocą specjalnie przygotowanych stempli. (PAP)
awi/ mc/ jra/