Wolskiego #
24.02. Bruksela (PAP) - Największa w PE frakcja chadeckiej Europejskiej Partii Ludowej (EPL) postuluje zaproszenie na specjalną sesję prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa - powiedziały grupie dziennikarzy wysokie źródła w PE. Jacek Saryusz-Wolski (PO) potwierdza, ale stawia warunki.
List w tej sprawie napisał do przewodniczącego PE Jerzego Buzka szef EPL, francuski eurodeputowany Joseph Daul.
"Pomysł był taki, żeby wizyta w PE nie była monologiem, tylko dialogiem, i tylko w takiej formule to ma sens. Tak, żeby poza wystąpieniem Miedwiediewa była okazja do zadawania pytań" - powiedział PAP w czwartek Jacek Saryusz-Wolski, szef polskiej delegacji w EPL. Jak podkreślił, chodzi o pytania zawarte w rezolucjach przyjmowanych przez PE na temat demokracji, rządów prawa i praw człowieka w Rosji.
Pomysł musi jeszcze formalnie zaaprobować Konferencja Przewodniczących, czyli najważniejsze ciało polityczne PE, w którym zasiadają liderzy wszystkich grup politycznych i przewodniczący Buzek. Nieoficjalnie źródła PAP powiedziały, że zgadza się druga pod względem wielkości frakcja w PE: socjaldemokraci.
Jednak, jak informują źródła w samej EPL, są krytyczne głosy w sprawie inicjatywy Daula. W rozmowie z PAP Jacek Saryusz-Wolski wyjaśnił, że są to głosy "wahania się", które pojawiły się nie w konkretnych narodowych delegacjach, ale "w poprzek delegacji". Podzielona jest np. delegacja niemieckiej CDU-CSU. "Ci, którzy nie popierają (zaproszenia), boją się, że to będzie monolog (Miedwiediewa). A ci, którzy popierają, chcą, żeby to był dialog i żeby móc zadać Miedwiediewowi niełatwe pytania" - wyjaśnił polski europoseł.
Frakcja Zielonych, która zapraszała w połowie lutego do PE jednego z przywódców rosyjskiej opozycji Borysa Niemcowa, skrytykowała liderów unijnych instytucji za to, że regularnie spotykają się z władzami Rosji, a nigdy z opozycją.
"Oni mają rację, wiec być może z tego urodzi się dwutorowe rozwiązanie. Jak było to w przypadku Białorusi. Rozmawialiśmy i z władzą, i z opozycją" - powiedział Saryusz-Wolski.
To z inicjatywy Zielonych i liberałów PE uchwalił w ubiegłym tygodniu krytyczną rezolucję, w której wyraził niepokój z powodu rosnącej liczby przypadków łamania praw człowieka w Rosji, a także braku niezawisłości rosyjskich sądów.
W czwartek roboczą wizytę w Komisji Europejskiej złożył premier Rosji Władimir Putin i blisko połowa rosyjskiego rządu.
Z Brukseli Inga Czerny (PAP)
icz/ mc/