Chaldejski arcybiskup Kirkuku Louis Sako zaapelował o podjęcie działań, które umożliwią chrześcijanom pozostanie w Iraku.
"Mile widziane są wyrazy solidarności ze strony Unii Europejskiej i innych państw, które są gotowe przyjąć irackich uchodźców, ale nas interesuje to, by chrześcijanie pozostali w Iraku" - powiedział hierarcha w wywiadzie dla środowego wydania dziennika "L'Osservatore Romano".
"Nie możemy pozwolić na to, by państwo opuściły wszystkie mniejszości etniczne" - oświadczył arcybiskup Sako. "Chrześcijanie stanowią część historii Iraku, a my musimy uczynić wszystko, by pozwolić tym sprawiedliwym ludziom żyć w pokoju i spokoju" - podkreślił.
Zdaniem chaldejskiego arcybiskupa Kirkuku za wcześnie jest obecnie na to, by wojska USA wycofały się z Iraku, gdyż mogłoby to oznaczać ryzyko pogrążenia się kraju w, jak to ujął, "otchłani" i wojnie domowej.
"My chrześcijanie jesteśmy oskarżani o to, że zasymilowaliśmy się ze Stanami Zjednoczonymi, ale to nie jest prawda" - podkreślił arcybiskup Sako.
Na pytanie o przyszłość Iraku odparł, że nie jest pesymistą, ale - dodał - wiele trzeba zrobić.
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mc/