Mężczyźni piszą drobniejsze litery, często zaostrzone, pomijają łączniki; kobiety zaś mają tendencję do skracania górnej części liter - wynika z doświadczenia grafologów. Na podstawie charakteru pisma można ustalić nie tylko płeć. Na to jak piszemy wpływ mają także choroby, stres i alkohol - przekonują.
"Ludzie nigdy nie piszą dwa razy dokładnie tego samego. Jeśli mamy do czynienia z dwoma identycznymi tekstami, to znaczy, że albo jeden jest kopią drugiego, albo są kopią innego, nieznanego tekstu" - podkreśla grafolog prof. Tadeusz Widła, który kieruje Katedrą Kryminalistyki w Uniwersytecie Śląskim.
Prof. Widła powiedział PAP, że płeć na podstawie pisma udaje się ekspertom wytypować z 80-procentową skutecznością. "Nie jest to 100 proc. z uwagi na różne dysfunkcje w odniesieniu do stereotypu płci. Chodzi o sfeminizowanych mężczyn i wbrew potocznym twierdzeniom nie tak znowu częste zjawisko zmaskulinizowanych kobiet" - dodał.
Technika analizy pisma, zwana grafologią, stosowana jest głównie wóczas gdy trzeba ustalić autora tekstu. Pozwala określić sylwetkę autora, zarysować profil środowiskowy sprawcy przestępstwa - także autora anonimu.
Specjaliści badają nie tylko kształt liter i sposób ich używania, ale także język. Ludzie z różnych środowisk czy regionów stosują charakterystyczne słownictwo, konstrukcje gramatyczne, a także popełniają podobne błędy. To pozwala określić krąg, w którym należy szukać sprawcy przestępstwa lub przynajmniej zawęzić obszar jego poszukiwań.
Specjaliści z zakresu grafologii nie sprawdzają, czy jeden tekst jest podobny do drugiego, bowiem samo podobieństwo może być wynikiem udanego naśladownictwa. Sprawdzają natomiast, jakie prawidłowości kierowały powstaniem tekstu porównawczego i czy powstaniem tekstu kwestionowanego rządził ten sam nawyk pisarski. Jeśli taki sam kształt liter był wynikiem odmiennych nawyków, mamy do czynienia z ewidentnym fałszerstwem - wyjaśniają specjaliści.
W Katedrze Kryminalistyki UŚ bada się zróżnicowanie charakteru pisma nie tylko ze względu na płeć, ale też jak na pismo wpływają choroby, stres i alkohol. Poznanie pisma osób w depresji ma znaczenie przy analizie listów samobójców, natomiast osób terminalnie chorych - do stwierdzenia autentyczności testamentów. Guz mózgu potrafi dać w piśmie ekspresję w postaci tzw. zjawisk lustrowanych - osoby chore kreślą litery odwrotnie niż zwykle.
Prof. Widła każdego roku kilkanaście razy występuje przed sądem jako biegły z zakresu analizy pisma. Najczęściej w sprawach spadkowych, gdy chodzi o określenie autentyczności testamentu. Zdarzają się jednak potrzeby analizy listów pożegnalnych samobójców, aby stwierdzić, że na pewno jest to list pisany przez tę osobę z własnej woli, a nie np. list wymuszony czy wręcz napisany przez zabójcę. Wykonuje się też ekspertyzy anonimów okupowych: czasami aby ustalić krąg potencjalnych podejrzanych, czasami aby udowodnić autorstwo konkretnej osobie.
Jest wiele takich procesów, w których specjaliści z zakresu analizy pisma stają się - jak to określa prof. Widła - "dodatkowym okiem sądu". Ich wiedza była wykorzystywana np. w sprawie pacyfikacji kopalni "Wujek". W innej sprawie opinia biegłych pozwoliła ustalić, że kwestionowany testament, uchodzący za podrobiony, był jednak autentyczny. Okazało się, że deformacje były wynikiem choroby, która zresztą później stała się przyczyną śmierci autora - mówi prof. Widła.
W Katedrze Kryminalistyki najważniejsze miejsce zajmuje nowoczesna aparatura do analizy pisma oraz do prac w innych dziedzinach, uprawianych w zespole prof. Widły. Naukowiec zaznacza, że pracownie dostały niedawno sporo nowego sprzętu. "Niektóre rodzaje sprzętu są nowocześniejsze niż można obejrzeć w emitowanych obecnie odcinkach serialu CSI" - zaznaczył.
Do analizy pisma służy przede wszystkim wideokomparator - urządzenie pozwalające na wszechstronną analizę dokumentów w różnych zakresach widma. Jest też zestaw mikrospektro-fotometryczny oraz urządzenie do badania grafiki czy innych obiektów w świetle monochromatycznym, które ujawnia wiele niewidocznych w świetle dziennym cech.
Specjalny zestaw służy do badania pisma wgłębionego, np. z czystej kartki z notesu, która znajdowała się pod zaginioną kartką zapisaną. Urządzenie wykorzystuje zjawisko elektrostatyczności, by specjalną folię, nałożoną na kartkę pokryć tonerem tylko w miejscach wgłębionych narzędziem pisarskim. Można potem pracować na tej folii, nie niszcząc oryginalnego materiału badawczego. (PAP)
kon/ ls/ dym/