Cząstkowe wyniki wskazują, że w niedzielnym referendum Kirgizi poparli nowelizację konstytucji. Po przeliczeniu głosów oddanych w 41 proc. lokali wyborczych okazało się, że za nowelizacją opowiedziało się aż 89 proc. głosujących - podała Centralna Komisja Wyborcza.
Ostateczne wyniki mają być znane w poniedziałek. Frekwencja, jak podała CKW, wyniosła 57,74 proc.
Pytania w referendum dotyczyły m.in. ograniczenia uprawnień prezydenta i zatwierdzenia Rozy Otunbajewej - szefowej tymczasowego gabinetu i p.o. prezydenta - na stanowisku pełniącej obowiązki głowy państwa do końca przyszłego roku. Zapis o pozbawieniu części pełnomocnictw prezydenta na rzecz parlamentu ma na celu uniknięcie koncentracji władzy w rękach jednej osoby.
Nowelizacja konstytucji zakłada, że żadna partia polityczna nie będzie mogła mieć więcej niż 50 mandatów w liczącym 90 miejsc kirgiskim parlamencie. Ak Żoł - partia obalonego prezydenta Kurmanbeka Bakijewa - miała w parlamencie zdecydowaną większość.
Po zamknięciu lokali wyborczych Otunbajewa oświadczyła, że referendum było sukcesem i że nowa konstytucja została zaaprobowana. Kirgistan wszedł na drogę "ustanowienia prawdziwej demokracji ludowej" - podkreśliła. (PAP)
az/ ap/
6516829 arch.