Szwajcarski bank Credit Suisse zgodził się zapłacić 536 mln USD kary za złamanie amerykańskich sankcji nałożonych na Iran.
Bank oskarżany jest przez USA również o wspieranie Libii, Sudanu i Birmy.
Według resortu sprawiedliwości w Waszyngtonie Credit Suisse systematycznie ukrywał tożsamość irańskich klientów, gdy dokonywał wielomilionowych operacji na ich rachunkach. Dokumenty władz USA twierdzą, że "komunikacja wewnętrzna Credit Suisse wykazała notoryczne rozmowy o omijaniu amerykańskich sankcji, trwające od około dekady".
Bank przystał na ugodę; podkreślał, że sprawę traktuje bardzo poważnie i zobowiązał się do najwyższych standardów w kwestii uczciwości i przestrzegania prawa.
To już druga instytucja finansowa, która musi zapłacić setki milionów dolarów za pomoc w ominięciu amerykańskiego prawa.
W styczniu brytyjski bank Lloyds TSB zapłacił władzom USA karę w wysokości 350 mln dolarów za fałszowanie akt, z których pomocą klienci w Iranie, Libii i Sudanie mogli prowadzić interesy w Stanach Zjednoczonych.
Akta sprawy wskazują, że kiedy w 2003 roku Lloyds TSB zmienił profil działalności, irańskie banki przeniosły się do Credit Suisse. Doprowadziło to do czterokrotnego wzrostu irańskich transakcji w USD; między 2002 rokiem a 2005 rokiem ich liczba zwiększyła się z ok. 50 tys. do ok. 200 tys.
Amerykańska prokuratura tłumaczyła, że Credit Suisse pozbawiał przekazy elektroniczne jakichkolwiek wzmianek o Iranie, zastępując je skrótami lub wyrażeniem "jeden z naszych klientów". Zmiany miały na celu ominięcie stosowanych przez banki w USA filtrów, blokujacych transakcje powiązane z Irańczykami.
Rząd USA dodał, że około 2006 roku bank zaczął zamykać operacje łamania sankcji. (PAP)
zab/
5330991 5329870 arch. int.