Czescy i amerykańscy negocjatorzy osiągnęli w minioną środę porozumienie w sprawie mniej więcej połowy punktów projektu porozumienia, dotyczącego lokalizacji w Czechach bazy radarowej, mającej stanowić część amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej - informuje w niedzielę agencja CzTK.
Według czeskiej agencji uzgodnione punkty, to m.in. zapisy o ochronie środowiska oraz o dostępie Czech do informacji ze stacji radarowej.
Z kolei dziennik "Lidove noviny" pisze, że porozumienie ma dać Czechom prawo do zażądania od Amerykanów w dowolnym czasie usunięcia stacji radarowej. Porozumienia (gazeta używa liczby mnogiej - PAP) mają być podpisane na czas nieokreślony i każda ze stron będzie je mogła wypowiedzieć w dowolnym czasie.
Czeski dziennik informuje też, że personel stacji radarowej ma liczyć ok. 200 ludzi, w tym 120 żołnierzy amerykańskich. Pozostali będą cywilami. Żołnierze będą uzbrojeni w broń lekką.
CzTK dowiaduje się "ze źródeł dyplomatycznych i wojskowych", że strona amerykańska nie chce, by żołnierze USA, którzy będą pełnić służbę na stacji radarowej, zamieszkali w poradzieckich koszarach w pobliżu miejsca, w którym stacja ma stanąć.
Amerykanie woleliby podobno postawić tam dla siebie nowy budynek. CzTK pisze, że oznaczałoby to konieczność wycinania drzew na skraju poligonu Brdy, gdzie przewidziana jest lokalizacja stacji radarowej.
Rozmowy czesko-amerykańskie mają być kontynuowane w najbliższą środę; do Pragi na czele 10-osobowego zespołu przybędzie Jackson McDonald - negocjator z ramienia Departamentu Stanu USA - zapowiada CzTK i dodaje, że przedmiotem rozmów będzie m.in. status żołnierzy USA w Czechach.
Amerykańskie plany dotyczące tarczy rakietowej przewidują budowę stacji radarowej w Czechach i wyrzutni pocisków przechwytujących w Polsce. Władze USA prowadzą w tej sprawie negocjacje z Polakami, a Czesi już zgodzili się na radar na swoim terytorium. Plany te spotykają się ze sprzeciwem Rosji. (PAP)
az/ kar/ 2877