Naczelna prokurator oenzetowskiego Trybunału ds. Zbrodni w Dawnej Jugosławii Carla del Ponte poinformowała w czwartek, że postawiła Belgradowi ultimatum - jeśli do 10 grudnia nie wyda ukrywającego się gen. Ratko Mladicia, proces integracji Serbii z UE zostanie utrudniony.
7 listopada parafowano umowę stowarzyszeniową, która jest pierwszym krokiem do członkostwa Serbii w UE. Zielone światło w tej sprawie dała właśnie del Ponte, uznając, że Serbia zintensyfikowała współpracę z trybunałem.
W czwartek pani prokurator podkreśliła jednak, że formalne podpisanie umowy wymaga pełnej współpracy. "Dla mnie to oznacza Mladicia. Mladicia w Hadze" - oznajmiła.
Oświadczyła też, że jego aresztowanie "zależy wyłącznie od UE". "Wywieranie przez UE nacisku na Serbię jest w tej chwili sprawą ogromnej wagi - dodała. - Jeśli Serbia uzyska teraz podpis (pod umową stowarzyszeniową), osłabi to jej wolę przekazania nam uciekinierów".
W poniedziałek Del Ponte ma przedstawić Radzie Bezpieczeństwa ONZ swój ostateczny raport na temat postępów Serbii we współpracy z trybunałem.
Tego samego dnia dobiegają kresu negocjacje serbsko-kosowskie i negocjatorzy nie widzą szans na kompromis. Ich zdaniem albańska większość w Kosowie ogłosi na początku 2008 r. niepodległość.
Del Ponte, która w poniedziałek była w Belgradzie, oceniła, że spada prawdopodobieństwo przekazania Mladicia trybunałowi do końca jej kadencji w tym roku, bo Serbia skupia się teraz na sprawie Kosowa.
"Niektóre państwa zaczynają teraz współczuć Serbii. Jak można? Serbia ukrywa przestępców wojennych. Nie wolno zaniedbywać sprawiedliwości z powodów politycznych" - podkreśliła.
Były dowódca sił Serbów bośniackich Ratko Mladić jest poszukiwany m.in. w związku z masakrą 8 tys. Muzułmanów bośniackich w Srebrenicy w 1995 roku. Del Ponte jest przekonana, że ukrywa się on w Serbii. (PAP)
mw/ mc/
6462 6525 6678