Niemiecki dziennik "Die Welt" na swej stronie internetowej, w dziale "Satyra", zamieścił w środę serię sześciu zdjęć prezentujących Jana Pawła II z różnych okresów jego pontyfikatu.
Na środowej konferencji prasowej w Warszawie, Liga Polskich Rodzin wezwała do bojkotowania "Die Welt". Prezydent Lech Kaczyński powiedział dziennikarzom, że publikacja jest niepokojąca.
Zdjęcia w "Die Welt" opatrzono niewybrednymi tekstami, mającymi "dowcipnie" wykazać, że polski papież zdziałał więcej cudów niż ten, dzięki któremu francuska zakonnica Marie-Simon-Pierre została uzdrowiona z choroby Parkinsona i który wybrano do beatyfikacji Jana Pawła II.
Jedno ze zdjęć przedstawia Jana Pawła II z kubańskim przywódcą Fidelem Castro. Podpis pod nim głosi, że od prawie 50 lat Kuba i jej "Maximo Lider" opierają się amerykańskiemu embargu i wszystkim próbom zamachów ze strony CIA; "to już prawie dorównuje cudowi".
Na innym zdjęciu - papież podczas wizyty w Niemczech w 1982 roku przechodzi obok dużej złotej kuli. Podpis głosi, że w "studiu sportowym" telewizji ZDF Jan Paweł II miał strzelać bramki; "na oczach milionów widzów piłka zamieniła się w złoto. Po kilku dniach również pęknięta stopa Jana Pawła II zrosła się".
Przy kolejnych zdjęciach autor "materiału" drwi sobie z choroby Parkinsona papieża, porównuje Jana Pawła, podnoszącego hostię podczas Eucharystii do DJ-a.
Towarzyszący zdjęciom krótki "satyryczny" tekst, prezentujący podobne "cuda" polskiego papieża został w ciągu dnia usunięty ze stron internetowych dziennika.
Poseł Szymon Pawłowski (LPR) powiedział dziennikarzom, że "publikacja "Die Welt" to wielki skandal". Zaapelował do wszystkich polskich bibliotek, urzędów, instytucji i firm, które prenumerują "Die Welt", aby tego zaniechały. Swoją prośbę skierował również do wszystkich Polaków mieszkających w Polsce, na całym świecie a zwłaszcza w Niemczech.
"Dodatkowo będziemy domagali się jeszcze ostrej reakcji polskich służb dyplomatycznych, w tym polskiej ambasady w Niemczech" - podkreślił Pawłowski.
Prezydent pytany na konferencji prasowej w Warszawie o stosunek do tej sprawy powiedział: "Jaki jest stosunek, to chyba państwo możecie sobie zdawać sprawę". "Jestem politykiem jednoznacznie pro zachodnim (...) ale niektóre cechy tamtej kultury, które w ostatnim roku w różnych miejscach się niejako zaprezentowały są w najwyższym stopniu niepokojące" - dodał. (PAP)
ro/ lug/ ann/ la/