Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Dow Jones powyżej poziomu 11 tys. punktów

0
Podziel się:

Piątkowa sesja na giełdach nowojorskich przyniosła wzrosty pomimo
słabych danych z amerykańskiego rynku pracy. Po raz pierwszy od maja indeks Dow Jones przekroczył
poziom 11 tysięcy punktów.

Piątkowa sesja na giełdach nowojorskich przyniosła wzrosty pomimo słabych danych z amerykańskiego rynku pracy. Po raz pierwszy od maja indeks Dow Jones przekroczył poziom 11 tysięcy punktów.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,53 proc. do 11.006,48 pkt.

Nasdaq Comp. zwyżkował o 0,77 proc., do 2.401,91 pkt.

Indeks S&P 500 wzrósł o 0,61 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.165,14 pkt.

Najnowsze, opublikowane w piątek, dane z rynku pracy były słabe, ale właśnie one spowodowały zwyżkę na giełdzie, gdyż inwestorzy nabrali przekonania, że mogą one stać się kolejnym czynnikiem zmuszającym Fed do podjęcia działań aktywizujących amerykańską gospodarkę.

Departament Pracy poinformował, że stopa bezrobocia w USA we wrześniu wyniosła 9,6 proc., wobec 9,6 proc. w sierpniu.

We wrześniu liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych spadła o 95 tys., podczas gdy w sierpniu spadła o 57 tys. po korekcie. Liczba miejsc pracy w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosła natomiast we wrześniu o 64 tys., podczas gdy w sierpniu wzrosła o 93 tys. po korekcie.

Analitycy ankietowani przez agencję Bloomberg spodziewali się we wrześniu stopy bezrobocia w USA na poziomie 9,7 proc. oraz że liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych spadnie o 5 tys., a w sektorze prywatnym wzrośnie o 75 tys.

"Odbicie na rynku pracy jest powolne. Pracodawcy są wciąż bardzo ostrożni w zwiększaniu zatrudnienia" - powiedział Steven Wood, prezes Insight Economics LLC.

Analitycy są zgodni, że piątkowe dane z rynku pracy, uznawane za najważniejszą publikację w miesięcznym kalendarzu makroekonomicznym, potwierdzają, że gospodarka w USA pozostaje bardzo słaba.

Departament Handlu podał, że zapasy amerykańskich hurtowników w sierpniu wzrosły o 0,8 proc., w ujęciu miesiąc do miesiąca, podczas gdy w poprzednim miesiącu wzrosły o 1,5 proc. Analitycy spodziewali się wzrostu zapasów o 0,5 proc.

Mocno spadały notowania dolara wobec euro i jena, a złoto kontynuowało marsz w górę, osiągając cenę 1.345 USD za uncję.

Ze spółek o ponad 6 proc. drożały akcje koncernu aluminiowego Alcoa, który w czwartek już tradycyjnie rozpoczął sezon publikacji wyników kwartalnych. Wyniki Alcoa były lepsze od oczekiwań analityków zarówno na poziomie przychodów, jak i wyniku netto. Dodatkowo, spółka podniosła swoje prognozy dotyczące globalnego wzrostu popytu na aluminium.

Sezon publikacji wyników nabierze tempa w przyszłym tygodniu, kiedy swoje raporty przedstawią m.in. Intel, JP Morgan, Google i General Electric.

Na wartości traciły w piątek spółki z sektora technologicznego, gdyż analitycy Deutsche Banku obniżyli swoje rekomendacje dla kilku z nich. Obniżka rekomendacji dotknęła m.in. Varian Semiconductor, Lam Research, KLA-Tencor i Novellus.

Prawie 6 proc. zwyżkowały akcje Adobe, a pretekstem do zakupów stały się nieoficjalne prasowe informacje, że sekretną wizytę w siedzibie firmy złożył prezes Microsoft Steven Ballmer.

O 3 proc. zniżkowały w ciągu dnia akcje Motoroli, gdyż analitycy Citigroup obniżyli dla nich rekomendację do "trzymaj" z "kupuj".

W górę poszły akcje Google po podniesieniu dla nich ceny docelowej przez Goldman Sachs. (PAP)

pr/ ju/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)