Aktorka Emmanuelle Seigner śpiewa w duecie ze swoim mężem Romanem Polańskim na nowej płycie "Dingue" ( "Stuknięta"), która w poniedziałek wychodzi we Francji. Jeden z utworów, nieco frywolny, jest - jak mówi Seigner - miłosnym prezentem dla męża.
"Kim pan jest, co pan robi w moim łóżku?" - słychać głos zdziwionej Emmanuelle Seigner. "Jestem wcieloną miłością" - odpowiada jej Roman Polański, prywatnie mąż aktorki. "Niech mnie Pan nie bierze za idiotkę! Niech Pan da mi spokój!" - ripostuje mu aktorka.
Jak przyznała Seigner w jednym z wywiadów, niektórzy doradzali jej usunięcie z albumu tej piosenki, gdy jej maż został zatrzymany w ubiegłym roku w związku ze skandalem seksualnym sprzed ponad 30 lat. Aktorka nie chciała jednak "ocenzurować" własnej płyty i - jak dodała - jej mąż utwierdził ją w tej decyzji. "Chciałam podziękować mu za pierwszą wielką rolę, którą mi podarował ("Frantic"). Ofiarowałam mu więc tę piosenkę" - powiedziała Seigner...
Więcej - w serwisie PAP Life.
Paplife@pap.pl www.paplife.pl/demo
tel.: (22)5092801
Polska Agencja Prasowa SA ul. Bracka 6/8 00-502 Warszawa